|
Wątek:
|
Na lotnisku w Barcelonie wciąż koczowały tysiące turystów
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.11.17.*
|
Data wysłania:
|
2006-07-31 20:29
|
Temat:
|
Strajk w Hiszpanii, linie lotnicze Iberia
|
Treść:
|
moja podroz zaczela sie w piatek a raczej miala sie zacząc 0 9.40 .Nikt nas nie poinformowal że ma zacząc sie strajk.Koczowalismy na lotnisku jak te psy do soboty do godziny 22.27Bilety mielismy wykupiony na linie lotnicze Swiss.Swiss twierdzac ze nie ma miejsc na nastepny dzien wydal nam na bilety do Lufthansa na godzine 12.05.Mielismy zrobiona rezerwacje bylam pewna ze polecimy,niestety firma niemiecka wybierala sobie ludzi pochodzenia niemieckiego.Nie interesowalo ich to ze my czekamy juz ponad 24 godziny,kazali zglosic sie na nastepny lot.Tych nastepnych lotow "odprawłam"pięć.Lecieli ludzie co czkali tylko trzy albo cztery godziny.Przy ostatnim samolocie pani powiedziala ze moze jutro mi się uda .Prosze o pomoc w złożeniu reklamacji i na firmę lotniczą Lufthansa i na Iberie.Jeszcze nadmienię że niezdązyłam na wesele mojego kuzyna a podróz trwala 54 godziny.Pozdrawiam Anka
|