|
Wątek:
|
ITAKA - opinie!
|
Autor:
|
Czytelnik IP 80.53.163.*
|
Data wysłania:
|
2009-08-14 23:04
|
Temat:
|
ITAKA - opinie!
|
Treść:
|
Też byłem na tej wycieczce (Bella Italia, 1.08-13.08) i w tym terminie. Oto szczegóły: Hotel Mariani (dla tych sześciu "gorszych" osób i panów kierowców) : - brak wanny, kabiny prysznicowej czy brodzika. Zamiast tego zwykły prysznic i otwór w podłodze, do którego spływa woda; - brak klimatyzacji w pokoju z widokiem na tory kolejowe (ok. 50 m), za którymi biegnie autostrada; - fatalne wyżywienie. Np. I danie - zupa tak jak te z mrożonek + czerstwy chleb, II danie - niewielki kawałek mięsa z surowymi ziemniakami, deseru brak; - ponad 0,5 km do morza. Hotel Principe (dla pani pilot Magdy G. i czterech osób): - pokój z klimatyzację, normalną łazienką (brodzik)i telewizją satelitarną w cenie; - możliwość darmowego wypożyczenia rowerów; - szwedzki stół (kilka rodzajów mięsa i owoców morza, owoce, lody, różne gatunki wina etc.). - 30 m od morza. Reszta grupy w Hotelu Corona, o warunkach pośrednich. Tam też mieli być "buntownicy", tyle że w tzw. apartamentach, czyli dwóch dwu- lub trzyosobowych pokojach ze wspólną łazienką, przy czym jeden pokój to kuchnia ze wstawionymi łóżkami, służąca jednocześnie za przejście między łazienką a drugim pokojem. Gdy domagaliśmy się spełnienia warunków umowy, pani pilot, zdając sobie sprawę z zaistniałej sytuacji, zabrała się z czterema osobami do hotelu Prinicpe, pozostawiając nas na pastwę losu. Gdy już wykłóciliśmy się o miejsca w Mariani, musieliśmy koczować pod hotelem przez godzinę do przyjazdu pani pilot i autokaru (dystans między Coroną a Principe to 15 min. na piechotę). W ten sposób grupę podzielono na trzy hotele o różnych warunkach w trzech różnych miejscowościach, a wszyscy przecież płacili tyle samo. Poza tym p. pilot nie zrealizowała kilku punktów programu i razem z ostatnim hotelem zepsuła naprawdę dobrą wycieczkę. Byłem już na kilku wycieczkach z Itaką, w zeszłym roku w Andaluzji (W rytmie Flamenco) było źle też przez pilota, ale tym razem przesadzili. Więcej z nimi nie jadę i odradzam.
|