|
|
|
Wątek:
|
Nagroda fair play dla Rainbow Tours
|
|
Autor:
|
Czytelnik IP 188.33.13.*
|
|
Data wysłania:
|
2009-10-03 15:00
|
|
Temat:
|
wakacje z Rainbow Tours
|
|
Treść:
|
Witam, wróciłam z wycieczki objazdowej "Cesarskie Miasta" Maroko. Przewodnikiem byłą Pani Martyna. Moja ocena wycieczki:
Duży plas za:
1.bardzo dobre, czyste hotele. Pomijając jeden a Safi ( który był na totalnym wygwizdowie bez możliwości ruszenia się gdziekolwiek) pozostałe były w centrum, bardzo atrakcyjnych miejscach umożliwiających popołudniowy spacer.
2.Komfortowy autobus i świetnego kierowcę. Autobus był codziennie czyszczony zarówno na zewnątrz jak i od środka (łącznie z szybami od wewnątrz, aby można było robić zdjęcia). Bagaże traktowane z szacunkiem:)
3.Ciekawy plan podróży.
4.Hotel zgodny z opisem. Wszystko super !
Minusy są 2:
1.Pani Przewodniczka MARTYNA powitała naszą grupę stwierdzeniem, że do Maroka przyjechała przypadkiem no i tak została. Tego lata miała wyjechać z Maroka, ale niestety życie spowodowało,że musiała zostać...Nie zabrzmiało to zachęcająco.Przez pierwsze 2,3 dni była bardzo nieprzyjemna, niegrzeczna i zachowywała się jakby była tam za karę. Nie odpowiadała na pytania, niewiele mówiła, a wręcz liczyła dni do końca wycieczki. Ludzie zaczęli się irytować, skarżyć i powstał "mini buncik". Chyba któryś z uczestników z nią porozmawiał, bo groziło pisaniem skargi, no i wszystko się zmieniło. Nagle stała się "uprzejma" i okazało się, że posiada całkiem dużą wiedzę i potrafi ciekawie opowiadać. Także trochę zmuszona przekazała nam bardzo wiele ciekawych informacji.
2. Kwaterowanie do hotelu na wypoczynku. Rezydentka była aż każdy dostał klucz, ale jak doszliśmy do pokoi i zaczęły się problemy-okazało się, że nie poczekała ani 5 minut, a przecież problemy zazwyczaj są jak ludzie wchodzą do pokoi i znajdują niespodzianki. W naszym przypadku: Niemcy zakwaterowani z nami:) w przypadku innych: wspólny apartament z obcymi ludźmi itp. Na szczęście przy pomocy masy napiwków-obsługa rzadko mówi po angielsku w sprawach ważnych- daliśmy radę, no, ale od tego chyba jest rezydent... Tak więc wiedza-super, ale chyba już się wypala jako pilotka/rezydentka.
Ogólnie polecam Rainbow Tours, bo na humory pilotów/rezydentów nie maja wpływu. Ważny wniosek-warto walczyć o swoje póki nie jest za późno. Gdybyśmy milczeli, wrócilibyśmy niezadowoleni i źli ze zbiorową skargą...a tak wystarczyło porozmawiać i wszyscy wrócili zachwyceni Marokiem.
Miłych podróży! I pilotów w dobrych nastrojach.
|
Odpowiedzi:
 wakacje z Rainbow Tours [2009-10-29 11:08 85.19.223.*]
Latem tego roku byłam w Maroko, na wycieczkce "Cesarskie Miasta". Uroków Maroko zachwalać nie trzeba, bo kto był poznał, a kto nie był niech pojedzie i zobaczy sam. Rezydentem-pilotem w czasie wycieczki był p. Sebastaian. Osoba jak najbardziej kompetentna w tej roli. Jak dla mnie same plusy: wiedza dotycząca zabytków, historii, kulturoznawstwa, obyczajów, sztuki na wysokim poziomie, a co bardzo ważne dla turystów, kultura osobista i niezwykła cierpliwość w stosunku do uczestników, którym niejednokrotnie możnaby wiele zarzucić. Za przykład może posłużyć choćby jedno nieprzyjemne zdarzenie: w czasie wycieczki jeden z uczestników miał nie tylko pretensje, a wręcz urządził "awanturkę" rezydentowi, ponieważ nie wpuszczono go do jakiegoś lokalu nocnego ze wzgledu na niestosowny strój, a mianowice krótkie spodnie we wzorek, czy szlaczek;wstał biedaczysko na ciężkim kacu -co było widać i czuć- choć właściwsze byłoby określenie, że jeszcze nie wytrzeźwiał i postanowił na kimś wyładować swoje frustracje. Na kim by tu? A, na Bogu ducha winnym rezydencie. Amator nocnych lokali marokańskich nie przebierając w słowach ( były i wulgaryzmy!) zarzucił, że z powodu braku kompetencji rezydenta stracił pieniądze na taksówkę, aby do lokalu dojechać,a do lokalu wpuszczony nie został. Winny wszystkiemu jest nie kto inny jak tylko rezydent, ponieważ nie poinformował go, jak należy się ubrać. Turysta z takim podejściem nigdy nie będzie zadowolony. Czytelniczka, która nie podpisała swojej wypowiedzi ( 2009-10-03) wspomniała o hotelu w Safi. Istotnie nie jest on położony w centrum miasta, ale odległość do samego Safi nie jest tak duża
( o ile pamiętam maksymalnie 5 km), aby nie móc jej pokonać bez wielkich nakładów finansowych taksówką ( z terenu hotelu widać światła miasta). Poza tym, dla relaksu i zdrowia można było skorzystać z basenu hotelowego. Dziwi mnie też zdanie wspomnianej Czytelniczki o p. Martynie. Wprawdzie miałam kontakt z p. Martyną jedynie w trakcie transferóww z i na lotnisko,ale odniosłam zupełnie inne wrażenie. Środek nocy, spóźniony o kilka godzin samolot, a na lotnisku czekająca ( zapewne zmęczona, znużona i senna) p. Martyna, która przywitała nas uśmiechem, miłymi słowami i praktycznymi radami na pierwszy dzień pobytu.
Podsumowując: zawsze znajdzie się choćby jedna niezadowolona osoba, a czasami i taka, która wręcz wyszukuje powodów do wyrażenia swojego niezadowolenia i pretensji, bo ona "płaci i wymaga". Wielka szkoda, że uczestnicy wycieczek zapominają, że rezydenci i piloci to też ludzie, którzy mogą mieć gorszy dzień, bądź złe samopoczucie. Uprzedzę ewentualne riposty, że to ich praca. Każdy niech na własnym przykładzie uświadomi sobie, ile razy będąc w pracy miał taki właśnie "gorszy dzień". Pozdrawiam wszystkich rezydentów RT w Morocco, życząc samych zadowolonych turystów, którzy swoich podróży nie traktują śmiertelnie poważnie.
dk odpowiedz »
wakacje z Rainbow Tours [2010-06-16 08:23 79.188.12.*]
Mam pytanie do osób które wróciły z Maroka program CESARSKIE MIASTA. Do końca tygodnia mam rezerwację na tą wycieczkę i zastanawiam się czy dokupić te kolacje na obieździe ... ?
We wrześniu 2009 byłam z RT we Włoszech, wykupiliśmy wtedy kolacje i wyglądało to tak, że jedliśmy ok. 7 rano "cienkie" śniadanko, a potem dopiero jak dotarliśmy do hotelu serwowaną kolację całkiem przyzwoitą, ale czasem ok. godz. 20 lub później, dla mnie to zdecydowanie za późno. Zmęczeni po całodniowych wrażeniach specjalnie już nie głodni, bo musialiśmy coś przekąsić w ciąglu dnia.
Czy na tym objeździe też jada się w hotelu po zakwaterowaniu na nocleg czy może w trakcie dnia gdzieś na trasie objazdu ?
Z RT to będzie mój 7 lub 8 wyjazd, więc wiem, że się nie zawiodę. O urokach Maroka też kilka osób mnie zapewniało. Byłam już z Rainbow w Tajlandi, Turcji, Indiach, Jordani i Syrii, Meksyku, we Włoszech, na sylwestra w Paryżu, jak tylko to jest możliwe wybieram 7+7. Służe podpowiedzią jeśli kogoś interesują tamte kierunki.
Wiosną zdradziłam RT na rzecz ITAKI i Kenii dużo taniej niż w ofercie RT i taż było super.
moniquaa odpowiedz »
|
