Forum turystyczneTurystyka forum
Biura turystyczne
Baza turystyczna
Turystyka biznesowa
Turystyka krajowa
Turystyka zagraniczna wyjazdowa
Transport
Gastronomia
Turystyka zagraniczna przyjazdowa
Turystyka na świecie
Inne związane z branżą
Temat dowolny




Forum grupa: Biura turystyczne

Wątek: Co sadzicie o BP Funclub z Poznania?
Autor: Czytelnik IP 62.87.178.*
Data wysłania: 2006-08-21 13:06
Temat: Co sądzicie o Biurze Fun Club z Poznania?
Treść: Tydzień temu wróciłam z Włoch! Tuż przed wyjazdem zmienili nam hotel na który kazali nam się zgodzić w ciemno, gdyż nie mieli zdjęć. Miał to być ***, ja bym mu nie dała nawet *! Wzieliśmy pełne wyżywienie, bo straszyli nas wysokimi cenami (śniadanie między 8-9, obiadokolacja o 19:30) a i tak musieliśmy kupować obiady bo kto wytrzyma tyle bez jedzenia! Najgorszy był powrót! W umowie mieliśmy, że do 10 wykwaterowanie, bagaże zostawiamy w autokarze i mamy wolne do 18! Tymczasem wykwaterowanie owszem zgodnie z planem ale nie wiedzieliśmy o której będzie autokar i czekaliśmy do 17 przy hotelu! Gdy przyjechał autogruchot Włosi pękali ze śmiechu i zapraszali nas z powrotem! Był to stary gruchot, nawet PKS na trasy 200 km takich rupci nie daje a my mieliśmy do przejechania 1500 km. Z Zewnątrz same ogniska rdzy, dach widać było, że łatany i do tego chodził jak traktor. Autokar miał być klasy LUX, czyli z barkiem, WC, klimatyzacja, video i pilot. Tymczasem w tym starym NEOPLANIE barek nie działał(musieliśmy kupować kawe na stacjach, czyli zamiast 1-2 zł płaciliśmy ponad 1Euro), toaleta była nie sprzątnięta po poprzednim transporcie i strasznie tam śmierdziało (kierowca zatrzymywał się wyłącznie na płatnych stacjach, gdzie WC kosztowało od 0,50 do 1 Euro). Jeżeli chodzi o klimatyzacje to w nocy chłodziła( strasznie głośno chodziła) a w dzień jak było gorąco na dworze to grzała. Nie dało się jej wyłączyć, więc pozamykaliśmy nawiewy i otworzyliśmy oba lufty na dachu. Ale nadal było gorąco bo ogrzewanie przypodłogowe grzało. Nawet taki banał jak video okazał się porażką. Video owszem było ale na kasety a kierowca miał dosłownie kilka filmów z czego dwa były o gejach, jeden horror a ostatniego nam nie puścił. Wspomnąć należałoby, że wsród pasażerów były dzieci! Nawet pilot był do niczego bo był to nasz rezydent, który wracał z nami. Przemek wogóle się w niczym nie orientował, nie mówił gdzie i za ile będzie postój, czy będą toalety płatne czy nie! Po prostu aktokar się zatrzymywał a my wysiadaliśmy. Kierowca palił sobie w czasie jazdy a nasz pilot nie reagował. Kazał nam się cieszyć z tego,że wracamy do domu, nie ważne w jakich warunkach. Nie interesowało go nawet to, że my zapłaciliśmy za autokar klasy LUX. W drodze 2 razy się zepsuł. Za pierwszym razem jakaś wrząca woda pryskała z tyłu autokaru i pozrywało paski, które od początku strasznie stukały! Póżniej już ciągle się coś psuło.

OdpowiedzPowrót do drzewa wątku

Odpowiedzi:

Co sądzicie o Biurze Fun Club z Poznania? [2007-04-19 19:55 84.40.225.*]
Złodzieje i oszuści. Sprzedają kota w worku i dopiero na miejscu, jak podjeżdża autokar zziajana rezydentka szuka dla 100 osób noclegu!!!!! Tak było. Nie chcę się denerwować wspominając to. Wiem od znajomych agencji podróży, że mają kilka spraw sądowych i nieciekawą sytuację finansową. odpowiedz »

Co sądzicie o Biurze Fun Club z Poznania? [2007-08-05 17:37 84.40.225.*]
Widze że nie jestem jedyny - byłem w Grecji i to co z nami robili jak żywo przypomina wasze opisy. Smród, chaos i ubustwo - w apartamentach w których nas zakwaterowano nie zakwaterowanoby w polsce kolonii z poprawczaka! Pourywane drzwiczki, wszechobecny bród i ciągły brak zimnej wody niewiele miał wspólnego z opisami z ich broszury reklamowej. Na nasze uwagi nasz opiekun z biura po prostu zniknął pozostawiając nas samych sobie. Tragedia! odpowiedz »

Co sądzicie o Biurze Fun Club z Poznania? [2008-03-27 16:27 87.205.12.*]
hej, ja będę się trochę wyróżniać. Ja byłam w Grecji w kokino nero w czerwcu 2007 , przejazd ciągły do Grecji. Fakt jechało się trochę długo, ale kierowcy sympatyczni, pilotka uczynna i dobra kawa:). Najpierw dowiezlismy ludzi do innej miejscowości a potem do Kokino. Miejscowosc okazała się spokojna, tak jak w ofercie, duzo zieleni, woda super czytsa i można było siedziec w niej godzinami. Kwatera okazała się adekwatna do ceny (niskiej ceny), łózko, szafka, łazienka - skromna z prysznicem, nic dodać nic ująć. Ogólnie moim zdaniem porównując polskie morze czy grecję, zdecydowanie wybieram grecje, pogoda gwarantowana standard zbliżony, cena jak na zagranice bardzo niska, a mozna wypoczac, zakosztowac duzo wiecej slonca i poznac inny kraj. odpowiedz »

Co sądzicie o Biurze Fun Club z Poznania? [2008-03-28 00:01 77.114.25.*]
Ja mogę tylko potwierdzić szereg wyrażonych już w tym wątku opinii co do całkowitego braku kultury personelu tego biura. Byłam w Kokino Nero w Grecji i zarówno przejazd jak i pobyt pozostawiał wiele do życzenia. Najgorsza jednak byłą obscesowość i chamstwo serwisujących turystów pracowników, których filozofią było "mało zapłaciłeś więc się nie czepiaj i siedź cicho" - tak traktowali nas kierowcy autokarów kiedy prosiliśmy ich o zmianę temperatury w autokarze, tak traktowali nas również rezydenci odwołujący bez uprzedzenia planowane wycieczki rano na 15 minut przed wyjazdem. Niestety, z pewnością nie poleciłabym nikomu tego biura. odpowiedz »

Co sądzicie o Biurze Fun Club z Poznania? [2008-07-02 08:48 195.205.147.*]
miałeś pecha , ja byłem we Włoszech w tym roku i uważam, że wywiązali się na 5 ze wszystkiego co gwarantowali w ofercie.
jedzenie wspaniałe, pokoje b. fajne, łazienki czyściutkie a autokar super skania i wszelkie wygody
polecam
poznań
odpowiedz »

Co sądzicie o Biurze Fun Club z Poznania? [2008-09-17 15:42 81.15.209.*]
Hmm, faktem jest że wycieczki są tanie, więc i oczekiwania nie mogą być wygórowane. Chamstwo naturalnie nie jest usprawiedliwone, nawet jeśli ktoś mało za wycieczkę zapłacił. Ja w tym roku byłem po raz drugi z Fun Klubem na wycieczce. W zeszłym roku Chorwacja a teraz Czarnogóra. Nie mogę narzekać bo warunki lokalowe, autokary i rezydenci byli naprawdę na poziomie. To co wkurza chyba najbardziej to ostatni dzień, kiedy trzeba się wymeldować o 10 rano a wyjazd jest pod wieczór. Do dyspozycji dostaliśmy 2 pokoje, gdzie przed wyjazdem można było złożyć bagaże i się wykąpać. Tyle, że 20 kilka osób w dwóch pokojach to trochę sporo jak na kąpiel. Ale spoko, nie było źle. Z tego co ja widzę, biuro stara się jakoś błędy naprawiać i co roku w moim przypadku jest lepiej. To co gryzło poprzednio, teraz działało dużo sprawniej. Nie wiem czy inni mieli pecha, czy też mają taką naturę i inne wyobrażenia o wycieczce, że tak narzekają. Faktem jest, że decydowanie się na przejazd autokarem wymaga od człowieka cierpliwości. Ktoś, kto jej nie ma i ktoś kto za 1000 zł oczekuje luksusu niech zostanie w domu lub skorzysta z innych ofert, średnio 80% droższych. Nie można pójść z 500 zł do Media i próbować kupić 40 calową plazmę w full hd. Ktoś, kto to rozumie, powinien być zadowolony. A jeśli na serio jest syf a autokary się rozpadają to jak najbardziej reagować. W moim jednak przypadku tak nie było i prawie całe 50 osób było zadowolonych. Prawie, bo wiadomo, że zawsze znajdzie się ktoś..... komu zupa będzie za słona. odpowiedz »

za 1000 zl??? [2008-09-18 12:29 62.108.186.*]
to chyba u Pana Sućko masz jakieś szczególne wzgledy!!! mnie impreza kosztowała 16000!!! I nie jestem zadowolony; to nie jest biuro podrózy tylkoprzydrożny stragan z bublami! jak ktoś ma trochę oleju w głowie to lepiej niech ich omija szerokim łukiem! odpowiedz »

za 1000 zl??? [2008-09-18 13:47 85.28.158.*]
a podzielisz się z nami szczegółami ? odpowiedz »

za 1000 zl??? [2008-09-18 20:10 83.11.0.*]
W tym roku byłam z tym biurem po raz ósmy i złego słowa powiedzieć nie mogę. Wpłacałam na wyjazd do Czarnogóry w grudniu i płaciłam ze zniżką katalogową 784 zł. od osoby z ubezpieczeniem Wyżywienie własne. Czytałam tyle krytycznych uwag że postanowiłam zwracać uwagę czy będzie można się do czegoś przyczepić. Otóż nie można. Antenka odebrała nas na czas. Autokar nowy ( nr.10) czterech kierowców ubranych w koszulki z logo firmy, kulturalni, kompetentni i uśmiechnięci.Grzecznie odpowiadali na pytania. Dowieźli nas o czasie na miejsce. Rezydent Karol dwoił się i troił aby z przydzielanych pokoi turyści byli zadowoleni, no i byli. Pokoje "Willa 3d" bo tam kwaterowałam ma pokoje ładne z aneksami kuchennymi lub bez, zależy od zapotrzebowania turysty, czyste, obsługa miła. Pan Karol był codziennie na dyżurach i cały dzień pod telefonem. Czego żądać więcej?Wycieczki organizował kompetentnie. znał cztery języki i był stale uśmiechnięty. Czego żądać więcej? W dzień wyjazdu żeby nie siedzieć na walizkach zorganizowaną mieliśmy wycieczkę całodniową na Botę Kotorską. Po powrocie już czekał autokar, więc szybki prysznic, pakowanie i w drogę. Czy można się do czegoś przyczepić? ja takowego nic nie widzę, ale pewni znajdzie się malkontent że mnie zruga i wyśmieje, ale na takich dziwaków lepiej nie zwracać uwagi bo szkoda zdrowia Pozdrawiam wszystkich zadowolonych Renata Olborska odpowiedz »

za 1000 zl??? [2008-09-18 21:18 62.108.186.*]
ha ha ha ha :DDDD! właściele biura,jak widać, nie zasypiają na zimę! Ba!! Nawet płeć są skłonni zmienić byle tylko, nomen-omen, 'interes' uratować!!! :))) boki można zrywać, doprawdy, paradne!! odpowiedz »

za 1000 zl??? [2008-09-19 08:55 83.11.0.*]
Facet! Bredzisz od rzeczy. Zastanawiam się kim jesteś, i czy nie pracujesz dla kogoś, kto ma interes, by Np. niszczyć konkurencję. Jak już piszesz, to pisz do rzeczy, a nie jakieś bezsensowne ha, ha, ha, : DDDD. A teraz ku wiadomości.
Nie jestem właścicielką FunClubu, choć bardzo bym tego chciała. Jestem natomiast klientką, która uznała że warto z nimi jeździć. W ogóle, to mieszkam w Starogardzie Gd. Wyjazd załatwiało mi tu Biuro Podróży "Glob Tour" przy ul Chojnickiej 58. Łatwo jest jest to sprawdzić, gdyż pracownicy Glob Tour od dawna już wiedzą, że spośród firm organizujących takie imprezy, dawno już wybrałam właśnie FunClub. Pisze Pan, że Czarnogóra kosztowała go 16000. Czy Pan się nie leczy psychiatrycznie? A może kupił Pan tam działkę budowlaną, albo samochód? Życzę powrotu do psychicznego zdrowia! Renata Olborska.
odpowiedz »

za 1000 zl??? [2008-09-19 12:46 62.108.186.*]
menopauza?? Koszmarne objawy! Wyluzuj, babo, bo nie każdy musi miec takie zdanie, jak ty! Facet sie naciął i tyle. A jak tobie dogodzili, to twoja sprawa, nie musisz od razu wszystkich oponentów do psychiatry wysyłać. Nie mierz innych własną miarą. odpowiedz »

za 1000 zl??? [2008-09-19 20:14 86.63.95.*]
Popieram wszelka krytykę dotyczącą tego biura, ktoś może w końcu dobierze im się do dupy odpowiedz »

za 1000 zl??? [2008-10-05 23:14 83.20.31.*]
Czytam i czytam i rzeczywiście dla niektórych zupa zasłona,ale takim nigdzie nie jest dobrze nawet we własnym domu.Byłam 3 raz z Funclubem ,na wycieczkach 6+4,grecja,Włochyi teraz dopiero wróciłam z Hiszpanii.Znajomi nie chcieli mi wierzyć,że za takie pieniądze można tyle zwiedzić.Teraz już wierzą bo byli razem ze mną.Polecam,polecam,podobało mnie się wszystko,autokar,rezydent,przewodnicy i organizacja.Będę Funclub polecać.Pozdrawiam wszystkich zadowolonych.Bogusia ze Swarzędza. odpowiedz »

za 1000 zl??? [2008-11-14 09:17 62.108.186.*]
Pani "Bogusiu ze Swarzedza"!!!
mieszka Pani z Panem Sucko??? ten pan jest wlasnie ze Swarzedza, widac wspolmieszkancow traktuje lepiej niz reszte kraju!!! buahaha
w koncu to rowniez moj sasiad!!!! marna prowokacja pracownikow fanclubu :PP
odpowiedz »

za 1000 zl??? [2008-11-13 22:12 80.52.170.*]
Witam zamierzam po raz drugi skozystać z funclubu i tym razem pojechac do hiszpani a pytanie dotyczy dwóch serwowanych posiłków w cenie pobytu czy jadą z dziećmi w wieku 4,5 i9 lat będą one miały jakiś wybór czy ostatnie odpady w tym bufecie? czy to jest zjadliwe czy dać sobie spokój i poszukać knajpy na mieście? odpowiedz »

za 1000 zl??? [2008-10-28 08:02 79.189.190.*]
Zgadzam się z Panią Bogusią! Byłam w tym roku w Lloret de Mar z FunClubem i bardzo miło będę wspominała tamten wyjazd. Wszystkie nasze hotele były ***, bardzo wygodne, a jedzenie w nich było OK. Rezydenci, piloci oraz kierowcy również byli w porządku. Autokary bardzo fajne, wyróżniające się. Tylko autokar nr 1 był niewygodny jak na tak długą podróż, ale z tego co słyszałam, mają go sprzedać. NA SZCZĘŚCIE!!! Podróż autobusem ma swoje plusy, ponieważ można wtedy poznać wielu fajnych ludzi. W naszej grupie znalazły się "czarne owce", które czasem psuły atmosferę, ale mieliśmy z nich ubaw! Jak ktoś spodziewał się gwiazdki z nieba za te pieniądze, to powinien zostać w domu. Jadąc z FunClubem na ten wyjazd miałam wiele obaw, bo wcześniej poczytałam różne fora w Internecie... ale rzeczywistość mnie zaskoczyła i to pozytywnie. Było kilka niedociągnięć, ale te przemilczę, bo i tak jestem z tego wyjazdu zadowolona. Każdy ma prawo do własnej opinii. A w przyszłym roku Grecja albo Portugalia - też z FunClubem.
Pozdrawiam wszystkich, Magdalena z Poznania
odpowiedz »

za 1000 zl??? [2008-10-06 13:39 83.20.68.*]
Czy ktoś był w tym roku z Fun Clubem na 6+4 Bułgaria Turcja i może coś o tym napisać? odpowiedz »

Pytanie [2008-10-06 13:37 83.20.68.*]
Czy ktoś był w tym roku na wycieczce z Fun Clubu 6+4 Bułgaria Turcja i może coś napisać o tym?Dzięki. odpowiedz »

Pytanie [2010-08-13 12:14 83.168.76.*]
wybiramy sie z fanclubu do Makarskiej-apartamenty-czy ktos byl prosze o opinie odpowiedz »

Pytanie [2013-07-20 07:53 83.26.112.*]
ale pierd..... bylem z nimi 3x i widzialem ludzi narzekajacych i robilem wielkie oczy.... zachowanie 80% bylo skandaliczne no ale coz wieczie trzeba chodzic naje... w alkoholu kombinowac jak wypic piwko i gubic sie po drodze bo trudno zrozumiec ze zatrzymujemy sie na ilestam minut a pozniej biec za autokarem. NAJGORZEJ WSPOMINAM LUDZI Z KTORYMI POJECHALEM!!!!!
FunClub - pelne zaufanie choc wiem ze czasem maja male wpadki. nam sie popsul autokar, stalismy w du.... 10h czekajac na nowy z Polski - no i co mam narzekac?! zdarza sie! to nie ich wina
odpowiedz »

Co sądzicie o Biurze Fun Club z Poznania? [2006-10-19 15:28 82.146.232.*]
Byliśmy wraz z żoną i córką po raz trzeci z Funclubem na wczasach i niestety po raz ostatni. Dlaczego?
Pobyt może być, za niewielkie pieniądze nie można się spodziewać luksusów, ale podróż powrotna to za każdym razem horror!
Ta firma niczego się nie nauczyła przez ostatnie lata. Powrót to zawsze przekładana wielokrotnie godzina wyjazdu i walka o miejsca w autokarze.
W tym roku podczas wyjazdu z Makarska wykwaterowano nas o 10:00 i złożono bagaże w biurze Funclubu. W tym czasie byliśmy na plaży. Po powrocie okazało się, że biuro, to kantor, a korzystać z toalety mogliśmy w barze obok, gdzie barmanka patrzyła na nas jak na intruzów. Wyjazd miał być o 21:00, lecz został przełożony na 1:00. Tak też przypuszczaliśmy i uzbroiliśmy się w cierpliwość, ale...
o godzinie 22:00 zamknięto kantor, a o 23:00 zamknięto bar. Stoliki barmanka pozasłaniała, a my musieliśmy siedzieć na schodach, a nasza córka spać na podeście pod szafę chłodniczą z lodami. Po mojej interwencji przyjechała rezydentka i powiedziała, że tak jest zawsze i nie mamy się jej czepiać - to wina Funclubu.
Od 23:00 do 1:30 siedzieliśmy na schodach bez dostępu do ubikacji i łazienki, a przecież czekała nas długa podróż.
Przyjechał autokar i się okazało, że są wolne tylko trzy miejsca zupełnie na końcu autokaru. OK, usiedliśmy tam, chociaż wcale nie ma miejsca na nogi, bagaż podręczny. Patrzę, a pilotka i Instruktorka siedzą same. Proszę je, aby usiadły razem, a moja żona z córką za nimi. Co zrobiła się za awantura... Gdyby nie inni zbulwersowani wczasowicze, to kierowca i pilotka chcieli nas wysadzić z autokaru.
Po przyjeździe do Poznania okazało się , że zaginęła nasza największa torba. Spisaliśmy oświadczenie, ze zostanie nam zwrócona na koszt Funclubu. Minęły dwa dni okazało się, że torbę zabrała instruktorka widnsurfingu i jak chcemy torbę odzyskać to mamy sobie radzić sami - tak powiedział facet z Funclubu. Po wielu kłótniach torbę odzyskaliśmy, po .... dwóch tygodniach.
Reasumując, firma życzliwa do pierwszych kłopotów, potem nieżyczliwość nieuprzejmość, bałagan.
Wyjazdy tej firmy sprzedaje też Oskar.
Kto chce niech z nimi jeździ...
Adam
odpowiedz »

Co sądzicie o Biurze Fun Club z Poznania? [2006-08-22 11:17 62.87.178.*]
cd.. Gdy przyjechaliśmy do Poznania, kierowca zatrzymał się na wewnętrznym pasie przy dworcu i otworzył luki bagażowe. Tym oto sposobem został zwyzywany przez kierowców osobówek, które musiały stać bo nasze bagaże lądowały na pasie zewnętrznym. Zrobiliśmy mały zator na drodze. Osoby, które przyjechały z Warszawy busami musiały w powrotną stronę skorzystać z usług PKP, bo nie mieliby jak wrócić. Funclub kupił im bilety (właściwie zrobił to nasz rezydent Przemek już na stacji)ale szczerze im współczułam! Zapłacić za autokar a wracać pociągiem. NIGDY WIĘCEJ FUNCLUB odpowiedz »

Co sądzicie o Biurze Fun Club z Poznania? [2014-03-09 20:24 83.9.64.*]
Co sądzę na temat biura podróży Fun Club? Szczerze mówiąc, mam co do nich mieszane uczucia. Ostatnio skorzystałam z oferty tego biura, dotyczącej 1-dniowego wyjazdu z Warszawy do Wilna na jarmark Kaziuki. Zbiórka miała być o 2.30, wyjazd o 3-pod względem punktualności nie mam nic do zarzucenia, natomiast jeśli chodzi o organizację-była ona bardzo kiepska. Najpierw podjechał 1 autokar i ludzie usiłowali dowiedzieć się u kierowcy czy są na liście. To samo przy kolejnych autokarach, które stopniowo podjeżdżały (w sumie chyba było ich 6), co zdecydowanie wydłużało czas dostania się do autokaru (ja dostałam się dopiero do 4 w kolejności autokaru). Nie prościej byłoby wywiesić na autokarach listy osób, które zostały przydzielone do konkretnego autokaru? No ale w końcu udało mi się wsiąść. I tu przychodzi czas na wzmiankę o największym minusie całej wycieczki-a mianowicie, o grupie podróżnych z Wołomina. Była to ok. 10-osobowa grupa, niezwykle hałaśliwa i uprzykrzająca podróż pozostałym pasażerom. W dodatku od samego początku jej członkowie spożywali alkohol i, moim zdaniem, kierowca powinien odmówić zabrania tej grupy. Jednak niestety pojechali, w dalszym ciągu pili i hałasowali, aż w końcu kierowca kazał im się uspokoić, co dało chociaż tyle, że przestali śpiewać, co po 3 w nocy było jednak wskazane. Potem wreszcie zasnęli, co pozwoliło pozostałym podróżnym na zaśnięcie. Potem, wcześnie rano, gdy dojechaliśmy do Augustowa okazało się, że autokar ma awarię i musimy przesiąść się do innego. Na szczęście ten drugi autokar był w porządku, podobnie jak pierwszy. Jednak przez tę awarię i oczekiwanie na nowy autokar dojazd do Wilna opóźnił się o ok. 2 godziny. Również w Augustowie dołączyła do naszej wycieczki absolutnie fantastyczna pani przewodnik-p. Irena, która jest jednym z największych plusów całego wyjazdu. Wyluzowana, zabawna, z ogromną dozą cierpliwości (co będzie bardzo przydatne później...), ciekawie opowiadająca o Wilnie i jego zabytkach. Po dojechaniu na miejsce i zwiedzeniu zabytków był czas wolny na pochodzenie po jarmarku, itp. Zbiórka była wyznaczona na godzinę 18 i następnie miał nastąpić powrót do Polski, do Warszawy. I tutaj następuje moment, w którym cierpliwość grupy i p. przewodniczki została wystawiona na poważną próbę. Okazało się, że na miejscu zbiórki stawiła się cała grupa oprócz 2 osób z Wołomina. Czekaliśmy na nich na zimnie, najpierw całą grupą, a potem, po ok. 40 min. p. przewodnik odprowadziła nas do autokaru, żebyśmy nie marzli, natomiast reszta grupy z Wołomina miała czekać na swoje "zguby", po czym dołączyła do nich p. przewodnik. I właśnie przez te 2 osoby wyjazd odbył z prawie 2-godz. opóźnieniem! A czy potem, gdy w końcu się znaleźli, reszta grupy usłyszała od osób z Wołomina "przepraszam"? Oczywiście NIE! Przeprosiła za to p. przewodnik, która absolutnie nic tu nie zawiniła. Natomiast sprawcy całego zamieszania siedzieli sobie zadowoleni i śmiali się. Takie osoby, które nie potrafią się zachować i... odpowiedz »

Co sądzicie o Biurze Fun Club z Poznania? [2016-12-06 10:03 94.254.145.*]
Niejednokrotnie byłam na obozie z FunClubem. I jak najbardziej mogę polecić! Cudowna, przyjacielska kadra, która obozowiczów traktuje jak znajomych a do tego sprawuje opiekę zawodowo. Hotele z ogromnymi basenami, atrakcjami oraz super warunkami! Cudowne wspomnienia. A członkowie obozu? Nie do zapomnienia! Niemożliwe wydaje się przywiązanie do kogoś w ciągu tak krótkiego czasu, a jednak.. zabawy obozowe strasznie integrują! A piękne miejsca zostają w pamięci na długie lata! Kasia - obozowiczka odpowiedz »

Co sądzicie o Biurze Fun Club z Poznania? [2015-03-09 14:43 81.89.96.*]
Ja byłam na tym samym wyjeździe z Funclubem, ale w tym roku. I bardzo mi się podobało. Żadnych ekscesów typu pijąca i uprzykrzająca innym podróż grupa nie było. Jechaliśmy autokarem z Poznania, z pilotką Gabrysią, bardzo sympatyczną, wplatającą różne ciekawostki w fakty historyczne. Naprawdę ciekawie się słuchało. Samo Wilno bardzo ładne. Szkoda, że pogoda nam nie dopisała. Czuję, że przy słonecznej pogodzie Wilno dopiero nabiera uroku. Jarmarki kaziukowe ogromne, mieliśmy wrażenie, że się nie kończą. Fajny wyjazd na weekend, chwila wyrwania się z codzienności. Ja do Wilna na pewno jeszcze wrócę, może na dłużej i w cieplejszą porę roku, bo ten wyjazd podsycił moje zainteresowanie tym miastem :) Funclub polecam. Żadnych opóźnień, żadnych niemiłych niespodzianek. Wzorowo! odpowiedz »

Co sądzicie o Biurze Fun Club z Poznania? [2014-03-09 20:35 83.9.64.*]
W nawiązaniu do Wilna:
PLUSY:
- piękne miasto, według mnie będące połączeniem Pragi (kamienice), Bratysławy (dziedziniec ruin zamku przypominający Hrad Devin, a dziedziniec zamku wielkich książąt - takowy zamku bratysławskiego), Lwowa (cerkwie) i Warszawy (widok zza rzeki na biurowce obok starej zabudowy);
- bardzo bogaty pw. oferty jarmark, chyba nieporównywalny z polskimi;
- przewodniczka: fachowa, znająca litewski i rosyjski, sympatyczna, poczuwająca się do winy za wybryki uczestników;
- darmowa kawa i herbata po awarii autokaru;
- rzeczowość kontaktu e-mailowego.
MINUSY:
- awaria autokaru w Augustowie i długi postój do przyjazdu następnego oraz związane z tym opóźnienie dojazdu do Wilna;
- zła organizacja podczas wyjazdu z Warszawy: brak uprzedzenia uczestników o realizowaniu podróży aż 6 autokarami i konieczność sprawdzania swojej obecności po kolei w każdym aż do skutku;
- obecność zorganizowanej grupy osobników dopuszczających się w autokarze picia alkoholu i dzikich okrzyków przez pierwsze kilkadziesiąt minut jazdy (nie samej młodzieży; 3 osoby mogły mieć 40 lat lub więcej) oraz niepotrafiącej poruszać się po mieście bez zgubienia się - 2 osoby spowodowały 2-godzinne opóźnienie odjazdu (nikt spoza tej grupy nie miał problemów z punktualnym stawiennictwem w miejscu zbiórki).
odpowiedz »


Powrót do wątkówOdśwież


Zgłoś problem z tą stroną »

Ogłoszenia praca turystyka, w turystyce


© 2024 FORUM-TURYSTYCZNE.PL. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu i zawartej w nim polityki cookies.
strona główna | kontakt | reklama | linki
Ta strona używa COOKIES. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Szczegóły w regulaminie.
OK, zamknij