|
|
|
Wątek:
|
Prawdziwe opinie o biurze Triada
|
|
Autor:
|
Czytelnik IP 93.105.118.*
|
|
Data wysłania:
|
2009-11-11 15:51
|
|
Temat:
|
pomoc
|
|
Treść:
|
Alykanas w "apartamencie Letsos" otrzymaliśmy pokój 2 os.studio poniżej norm zdrowotnych i sanitarnych. Miały być 3*. Dane z oferty nie były zgodne z rzeczywistością. A więc niezgodnie z umową, katalogiem i opisem agenta. Za apartament cena była równa pobytowi ALL Incl..4* Tsiliwi. Byli tam za tą samą cenę ludzie z objazdu i mieli wszystko a my nic. Właściciel miał tu 6 hoteli tuż obok siebie, nie dbał o klienta, arogancki. Mówi: "To Wasz kłopot i TRIADY. Umowa z Triadą opiewała tylko na ten pokój." Kiedy poprosiłam o okazanie listy- gdzie to napisane że mamy przydzielony pokój nr7 nic się nie odzywał, udawał głuchego..Gdy się wykwaterowaliśmy o 12-tej właściciele zaśmiewali się do rozpuku. Oni lekceważą razem z Triadą Polaków. Narażają gości hotelowych na szok i szkody moralne oraz materialne. Płaci się za jedno, dostaje się drugie niezgodnie z umową.
Brudno. Robaki czarne w materacu. Zabiłam je ale zdążyły mnie pogryźć. Chmary komarów i ślady ROZGNIECIONE NA ŚĆIANIE. Brudne ręczniki i pościel. Rezydent nic nie zrobiła dla poprawy bytu. Po tygodniu czasu taksówkami przewieziono ludzi mających 2 tygodnie pobytu. A my 7+7straciliśmy cały tydzień. Ogólny niesmak.
Pokój mały jak na 2 osoby. Na zmianę poruszać się można. Nie odpowiadał podstawowym wymogom sanitarnym i higienicznym. Nie dało się tu wypocząć. Głośna muzyka z baru na dole do 4 w nocy. Tuż obok ulica, market i jaszczurki pląsające w nocy po dachu. Wieczorem wbiegały na nagrzany beton, niczym nie zabezpieczony przed słońcem i tam spędzały noc . Nad ranem z hałasem i piskami opuszczały skacząc po otaczających wielopoziomowych dachach. Pełno kotów "marcujących". Nie dało się oka zmrużyć. Zaduch. Dach nie zabezpieczony zmieniał środek w piekarnik. Inni mieli tu większe pomieszczenia.. Nie można było otworzyć drzwi do szafy. Materac pełen piachu wyniosłyśmy na balkon celem zrzucenia piachu. Leżał tam cały dzień .Potem po 3 dniach pani dała nowe ręczniki i prześcieradła. Ale 2 noce trzeba było spać w brudnej pościeli i z brudnym ręcznikiem bo mimo reklamacji nikt nie pojawił się ze sprzątających. Oficyna nie była w ich zakresie. Wszystkie ręczniki i prześcieradła położyłam na materac i wreszcie nie miałam bąbli po nocy. Koszmar. Nic nikogo nie obchodziło.
|
