|
Wątek:
|
"Uwaga" zaczyna nagonkę na biura!
|
Autor:
|
Czytelnik IP 85.75.76.*
|
Data wysłania:
|
2006-08-31 18:20
|
Temat:
|
Nagonka
|
Treść:
|
Ja tez w pelni zgadzam sie z tymi opniami. Spora czesc naszych turystow niestety nie potrafi zachowac sie w odpowiedzni sposob i to w hotelach o kazdym standardzie. To, co mozna uslyszec od wlascicieli hoteli i apartamentow na temat pobytu polskich turystow to opinie poczawszy od zachwytow nad goscinnoscia, otwartoscia na innych po (niestety) cala mase skarg na "wziete z nieba" wymagania, niekulturalne zachowanie, ogromny balagan w pokojach (przeciez zaplacili za sprzatanie), wynoszenie jedzenia z restauracji hotelowych (za jedzenie tez przeciez zaplacili), nieuprzejme odnoszenie sie do turystow innych narodowosci itp. itd. Koszmar! Pracuje w turystyce juz kilka lat, mialam okazje wspolpracowac z roznymi biurami podrozy (polskimi i zagranicznymi) i roznymi hotelami i mam na temat "polskiego turysty" podobne zdanie jak wiele innych osob pracujacych w tej branzy. Ciagle jeszcze nie pozbylismy sie "kompleksu Polaka" tzn. np. wydaje sie nam, ze bedacy w tym samym hotelu Niemcy, Rosjanie czy Wlosi sa traktowani lepiej, ale juz tego, ze owi turysci za te ewentualne "dodatkowe uslugi zaplacili slone pieniadze tego juz Polak nie widzi. No i te slowa, ktore przyprawiaja mnie o mdlosci: "zaplacilem, wiec wymagam" najczesciej slyszane z ust osob, ktore za 2 tygodnie w hotelu 3* HB na Riwierze Olimpijskiej samolotem zaplacili 700-800 PLN za osobe.
|