|
Wątek:
|
Gwałtowny atak zimy w Wielkiej Brytanii
|
Autor:
|
Czytelnik IP 80.53.23.*
|
Data wysłania:
|
2010-01-07 11:10
|
Temat:
|
|
Treść:
|
Od czterech lat co roku w GB pada śnieg, choćby mało i na krótko, niemniej zawsze powoduje klęskę, ale oni dalej twierdzą że u nich przecież nie ma zimy, wiec po co opony zimowe i służby gotowe na odsnieżanie dróg. Co najwyżej zdarzają się anomalie pogodowe. To taka Brytyjska, konserwatywna tradycja i "tego będą się trzymać" choćby im po ulicach lawiny zap...lały pod górę.
Szkoda że nie widzieliście z jakim zdziwieniem i zazdrością patrzyli na mojego brata który nie mogąc wjechać pod zaśnieżoną górę (bo przecież tam zimówek nie ma), na zatłoczonej uliczce, w miejscu obracał samochód zaparty kołem o krawężnik. To tak można? Może czas aby Polacy otworzyli szkoły jazdy zimowej. .... zapomniałem - przecież tam nie ma zimy!
|