|
Wątek:
|
Czy ktoś korzystał z usług Open Travel?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.31.197.*
|
Data wysłania:
|
2006-09-12 09:34
|
Temat:
|
Czy ktoś korzystał z usług Open Travel?
|
Treść:
|
Jadąc na zagraniczną wycieczkę z Biurem Podróży Open Travel do Grecji możecie liczyć na wiele niespodzianek. Oto pierwsza z brzegu. Stały rezydent Open Travel w Grecji, który po waszym przylocie miał obowiązek przyjąć was w hotelu i zakwaterować - oleje klientów na całego i zjawi się dopiero na drugi dzień. Jeśli sądzicie, że usłyszycie słowo: "przepraszam" - to jesteście w błędzie. Przeprasza tylko człowiek: słaby, chory, ułomny, niedojda, inteligent, cymbał, staroświecki. Silne osobowości - mają wszystkich i wszystko "gdzieś", okazując tym samym pogardę maluczkim. A jeśli napiszecie skargę do Open Travel, to od Anny Duda-Serczyk dostaniecie cyniczną odpowiedź: "... nasza rezydentka w dniu Państwa przyjazdu nie mogła być w hotelu ponieważ odbierała inną grupę z lotniska...". Wymownie dała do zrozumienia, że jesteście tylko moherowym śmieciem, którym nie warto sobie zawracać głowy, bo inni są ważniejsi od was.
W katalogu Open Travel stoi jak byk "czarno na białym", iż hotel Posejdon Palace ma 4 gwiazdki i klimatyzację sterowaną w pokoju dowolnie, indywidualnie przez klienta. I szybciej zobaczycie całą plejadę gwiazd w oczach niż zdołacie włączyć sobie "klimę". Ta - jest bowiem sterowana centralnie, głównie włączana w porach, gdy jesteście... na plaży. I co z tego, że zapłaciliście więcej. Wasza strata. OpenTravel odpisze wam: "... klimatyzacja nie jest konieczna...".
Zapewne za swoją zasługę Open Travel poczytuje sobie to, że zafundował wam gratisowy czterogwiazdkowy inhalacyjny smród z hotelowego szamba stwierdzając na luzie: "... okolica hotelu to połacie nieużytków, poprzecinane strumieniami lub rzeczkami (...) stąd charakterystyczny zapach stojącej wody..."
Jeśli więc szukacie mocnych wrażeń urlopowych, zaskakujących niespodzianek, nie liczycie się z własnym groszem i obojętne jest wam, że możecie zostać "zrobionym na szaro" - wykupcie pobyt w hotelu Posejdon Palace na tzw. greckiej riwierze olimpijskiej. Życzymy wam olimpijskich ekstremalnych wrażeń.
(MAN)
|