|
Wątek:
|
Wypowiedziano wojnę przewodnikom turystycznym!
|
Autor:
|
Czytelnik IP 87.99.0.*
|
Data wysłania:
|
2010-01-22 21:38
|
Temat:
|
Podzial na osobno przewodnikow i osobno tzw "pilotow" jest bez sensu
|
Treść:
|
Ścisłe rozgraniczenie co wolno, a czego nie wolno mówić tzw. pilotowi, a o czym tylko może opowiadać przewodnik nosi w sobie cechy cenzury.Tzw. pilot wycieczki może z powodzeniem udzielać podstawowych informacji krajoznawczych, a przewodnik opiekować się grupą. W państwach Unii Europejskiej nie ma tak idiotycznych rozgraniczeń. Nieżyciowe przepisy, wymyślone pod niestosowany nigdzie na Zachodzie sztywny podział pilot/przewodnik to ciężkie kłody rzucane pod nogi pionierom nowoczesnych i przyszłościowych form zwiedzania naszego kraju. Proponuję zapoznać się jak jest w na przykład w Czechach czy Niemczech. A w Polsce tworzy się coraz to nowe funkcje i etaty. Niedługo nie będzie wolno bez specjalnych uprawnień zamknąć drzwi od autokaru, a tylko odźwiernemu z państwowym certyfikatem. To jest absurdalne, ale niestety w Polsce realne, podobnie jak z tym całym cyrkiem rozdzielania funkcji przewodnika od pilota itp.
|