|
Wątek:
|
Nurkowanie pod kontrolą
|
Autor:
|
Czytelnik IP 84.38.96.*
|
Data wysłania:
|
2006-09-16 21:37
|
Temat:
|
bałtyk
|
Treść:
|
to niedopuszczalne aby na ogólnodostępnych strefach naszego pięknego Bałtyku trzeba było zgłaszać każdorazowo nurkowanie, ten kto wymyślił owy przepis był chyba nietrzeżwy albo wogóle nigdy nie nurkował. rozumiem że nurkowanie w strefach zamkniętych dla turystyki powinno się pisać nawet o zgodę na nurkowanie ale np na głębokości śmiesznych 5 m to delikatna przesada :-). być może niedługo kazdorazowe wyjście w morze lub na zatokę nawet tzw. jedynki nie wspominając o dużych jachtach a nawet pływanie na skuterze wodnym trzeba będzie zgłaszać pisemnie z 2 dniowym wyprzedzeniem przy okazji wykupując odpowiednie znaczki skarbowe. :-) niedługo zostanie a tak szczerze to już zostało spontaniczne nurkowanie tylko i wyłącznie w .....jeziorach. niestety jaki rząd takie ustawy, nie mogąc poradzić sobie z dziurą budżetową.... bez komentarza..... jeżeli mowa jest o nabijaniu kabzy naszemu pięknemu i niczemu nie winnemu państu, które wymyśla wciąż nowe i nowe ustawy:-0 naprawdę muszę wspomnieć o nabijaniu sobie kabzy przez wszystkie bez wyjątku organizacje nurkowe. to jest nie do pomyślenia aby za każdy dodatkowy kurs np suchy skafander, nurkowanie nocne a nawet fotgrafia podwodna czy wręcz zerowa pływalność pobierać dodatkowe pieniążki. suchy skafander, zerowa pływalność są to umiejętności, które powinien posiąść każdy nurek na długo przed wydaniem mu jakiegokolwiek patentu. troszkę się rozpisałem ale to jest naprawde bulwersujące. myślę jednocześnie że większość nurków zgadza się z moim zdaniem a ci którzy się nie zgadzają czerpią zyski właśnie z tego że organizują owe kursy. dziękuję wszytkim tym, którzy przeczytali mój komentarz do samego końca. PS pozdrawiam całą brać nurkową cześć.....autor DAMIAN nurkuję od 5 lat, mail znany redakcji
|