|
Wątek:
|
Tu-154 - pechowy samolot!
|
Autor:
|
Czytelnik IP 80.51.76.*
|
Data wysłania:
|
2010-04-12 16:23
|
Temat:
|
PIENIĄDZE NA SAMOLOT.
|
Treść:
|
masz racje...bo tak jest naprawde....krus.ksieza i połowa niepotrzebnych słuzb mundurowych.....
|
Odpowiedzi:
PIENIĄDZE NA SAMOLOT. [2010-04-12 18:13 95.48.229.*]
pieniądze rzeczywiście stanowią problem. A przede wszystkim obowiązująca w kraju forma wydatkowania pieniędzy publicznych- Ustawa "Prawo Zamówień Publicznych". Przeważnie jedynym kryterium oceny ofert jest cena, a parametry techniczne punktowane tak, aby nie wygral najlepszy samolot, czy samochód, ale konkretny, niekoniecznie najlepszy model danego producenta. Poza tym wielu Zamawiających ocenia jakość pojazdu/statku powietrznego czy wodnego na podstawie marki czy kraju pochodzenia i tu popełnia największy bład. Są to tak złożone produkty, że cena- oczywiście ważna- powinna się jednak znaleźć na drugim (lub dalszym) miejscu, a przede wszystkim powinno się bezwzględnie wymagać określonych parametrów potwierdzonych przez niezależne jednostki badawcze lub samych użytkowników, a nie deklarowanych (ha, ha...) przez samego dostawcę... Cały czas pieniądze publiczne wydawane są na złom... Osoba, która jest odpowiedzialna za dany przetarg, jako dupokrytkę zbiera podkładki w postaci "bezstronnych" opinii osób, które się na przedmiocie zakupu mało znają. Albo bardzo dobrze się znają i ukierunkowują specyfikację na konkretny produkt, byle markowy, bo nikt im nie będzie mógł zarzucić, że kupili towar nieznanej firmy. Miałem okazję otrzeć się o zakupy rożnego sprzętu dla VIP- ów w innych krajach i tam nie było żadnych przetargów- kupowano najlepsze rozwiązania, jakie oferowała światowa technologia w danym momencie. Ale wyboru oferenta dokonywali sami użytkownicy. I tym, co wybrali, latali czy jeździli i nie mogli później nikomu zarzucić, że ktoś inny wcisnął im złom. Tego długo się u nas nie doczekamy. Nikt nie zaryzykuje u nas obrony danego, dobrego rozwiązania za marną pensję, jaką dostaje, bo zaraz firmy konkurencji rzucą go na pożarcie CBA, ABW i - przepraszam- hgw... J. odpowiedz »
|