|
Wątek:
|
Brak dostępu do jezior
|
Autor:
|
Czytelnik IP 80.51.48.*
|
Data wysłania:
|
2010-07-19 13:41
|
Temat:
|
Brak dostępu do jezior
|
Treść:
|
Jak jadę ze znajomymi na żagle, to nie mamy nic przeciw zapłaceniu za nocleg i cumowanie przy czyjejś posesji, gdzie jest łazienka, miejsce na ognisko i kosz na śmieci jeżeli to rozsądna cena. Jak komuś nie pasuje, to niech się zatrzymuje gdzieś w krzaczorach, ale szkoda łódki i własnej fatygi. Popieram tych co próbują coś zrobić, ale zostawcie i kawałek plaży dostępny dla wszystkich. U mnie na wsi nikt się nie pluje, że mu kawałek łąki wydeptali, bo tylko tu jest ładne zejście do wody. Sam też korzysta. A młodzież się zbiera kilka razy w roku i zbiera śmiecie wokół jeziora po ludziach z miasta, co na weekend przyjechali nad jezioro.
|