Forum turystyczneTurystyka forum
Biura turystyczne
Baza turystyczna
Turystyka biznesowa
Turystyka krajowa
Turystyka zagraniczna wyjazdowa
Transport
Gastronomia
Turystyka zagraniczna przyjazdowa
Turystyka na świecie
Inne związane z branżą
Temat dowolny




Forum grupa: Biura turystyczne

Wątek: Czy ktoś może powiedzieć coś pozytywnego o Almaturze?
Autor: Czytelnik IP 95.48.86.*
Data wysłania: 2010-07-24 12:45
Temat: Czy ktoś może powiedzieć coś pozytywnego o Almaturze?
Treść: Odkrywamy Turcję
Wyjazd na wczasy z Almaturem pozwolił odkryć nie tylko Turcję, ale również nieuczciwość biura podróży.
1. Nikt nie poinformował nas, że wczasy są połączonym wyjazdem z grupą młodzieżową. Różnice w traktowaniu obu grup są bardzo istotne: lepsze warunki hotelowe dla młodzieży - cicha okolica lepszy standard hotelu, dowożono ich na zwiedzanie w Didim polskim autokarem( za który płaciliśmy tak samo), nasza część musiała płacić za podróż miejscowymi busami i jeździć w 30 osób w 16 osobowym busie, w drodze powrotnej młodzież dostała suchy prowiant na drogę, my płaciliśmy za wszystko sami. Ważne w tym wszystkim jest to, że owa młodzież była pełnoletnia, nie dzieci, które wymagają specjalnego traktowania.
2. Zakwaterowanie - pierwszy nocleg i pierwsze rozczarowanie - płaciłam za pokój trzyosobowy, mieszkałam w pokoju dwuosobowym z dostawką( co jak powszechnie wiadomo jest dużo tańsze!!), kolejne noclegi w Didim - hotel trzygwiazdkowy, ale na warunkach tureckich, o czym biuro nie raczyło poinformować, w naszych warunkach odpowiada standardowi 1-2 gwiazdek, tu również pokój trzyosobowy był tej samej wielkości co 2 osobowy tyle że dostawiono w nim trzecie łóżko - ciasno, hotel po remoncie nieposprzątany - balkony zakurzone, na szybach resztki farby, przy otwieraniu drzwi tynk się sypie na głowę. Miałam szczęście bo mój pokój był sprzątany codziennie, ale niektórzy musieli robić awanturę żeby po 3 dniach wyrzucono im śmieci, umyto łazienkę. Trzy dni walczono o ciepłą wodę w pokoju. Telewizory nie działają, lodówki nadają się tylko do trzymania butelek z wodą - brud. Zakaz wnoszenia jakiegokolwiek jedzenia lub picia do pokoju - hotel oferował tyko piwo i wodę lub coca- colę, o kupnie czegokolwiek do jedzenia nie ma mowy. Wymienione ręczniki były podarte, koloru szarego( kiedyś pewnie były białe). Reszta hoteli ( Pamukkale i Istambuł) odpowiadały standardom podanym przez biuro.
3. Wyżywienie - śniadania co dzień te same, choć spory wybór( jajka, biały ser, pomidory, dżemy), natomiast obiadokolacje to było przeżycie uwłaczające godności człowieka. Trzeba było przyjść na 20, żeby zjeść normalnie, kolejka po obiad ok. 30 osobowa, kucharz wydziela łyżkę ryżu, makaronu, lub ziemniaków do tego wybiera kawałek mięsa wielkości połowy pudełka od zapałek, albo 1 dramstyk, na szczęście dość duży wybór sałatek(ok. 4-6 rodzajów), ale o 20, o 21 zostawały smętne resztki wszystkiego.
4. Zwiedzanie - Troja to samotne chodzenie po ruinach, bez przewodnika, co wymaga znajomości języka angielskiego - żeby przeczytać napisy na tablicach informacyjnych, Pergamon - zwiedziliśmy Asklepion, oddalony o kilka kilometrów Akropol mogliśmy obejrzeć przez lornetkę, tutaj również skazani byliśmy na samotne zwiedzanie bez przewodnika - zakup własnego przewodnika w księgarni w Polsce jest więc nieodzowny, jeśli chcemy mieć jakieś pojęcie o zwiedzanych zabytkach. Podobna sytuacja w Milecie - czas wolny na zwiedzanie, znów bez przewodnika. Największy szwindel to wycieczki fakultatywne - wszystkie o 10 euro droższe od podanych przez biuro cen( w naszym wypadku - trzyosobowej rodziny to wydatek o 30 euro więcej na jedną wycieczkę!). Nasza interwencja u rezydentki nic nie dała, chcesz zwiedzić płać, mają Cię w głębokim poważaniu. Odnośnie rezydentki - twierdziła, że utożsamia się z biurem i to była prawda - przyszła 1 dnia w Didim, po wysłuchaniu naszych skarg i żądań wyszła i zobaczyliśmy ją dopiero ostatniego dnia, gdy przemknęła korytarzem rzucając " do widzenia" - potraktowała nas tak samo jak jej pracodawca - Almatur! Biedny pilot, którym była młoda dziewczyna, musiała jakoś poradzić sobie z narastającym zdenerwowaniem grupy( życzymy jej, aby znalazła sobie lepszego pracodawcę).
5. Na koniec luksusowy autokar - owszem Neoplan, ale klimatyzacja działała po 30 minutach jazdy, gdy wszyscy spływali potem. Może to wina kierowców, na wycieczce w Grecji( nie z Almaturem oczywiście!), zawsze wchodziliśmy do chłodnego autobusu, jakoś się dało. Miejsca dość ciasno ułożone, co przy 30 godzinnej podróży bardzo dawało się we znaki. Na tak długie trasy koniecznością jest wysyłanie rzeczywiście luksusowych autokarów - np. solarisów, dzięki czemu podróż jest bardziej komfortowa. Czasy gdy barek i WC są szczytem luksusu dawno minęły i nie każdy autobus w nie zaopatrzony jest luksusowym!! Kierowca śpi na przednim siedzeniu - to na długich trasach nie gwarantuje bezpieczeństwa pasażerów, na pewno właściwie nie odpocznie.
6. Moja przygoda z Almaturem była pierwsza i na pewno ostatnia - zamierzam też o tym przestrzec jak najwięcej osób. Jest sporo biur podroży i należy eliminować te nieuczciwe lub wymusić poprawę oferowanych usług. Od kilku lat korzystam z wycieczek zorganizowanych nastawionych na zwiedzanie, dotychczas ze wszystkich wczasów wracałam zadowolona. Mam więc możliwość porównania i stanowczo odradzam oferty Amaturu!!

OdpowiedzPowrót do drzewa wątku

Odpowiedzi:

Czy ktoś może powiedzieć coś pozytywnego o Almaturze? [2010-08-16 09:11 78.8.230.*]
Potwierdzam w pelni, wlasnie pisze skarge i reklamacje. Wycieczka "Odkrywamy Turcje", totalny skandal, w hotelu brakowalo tylko karaluchow do kompletu. Pilotkka skandaliczna obwozila nas po swoich znajomych dajac im zarobic, zwiedzanie Stambulu o 13.15 w najwiekszy upal, zeby jej kolezanka Turczynka mogla zarobic. Skandal na skandalu!!! Ceny wycieczek w katalogu okazaly sie na miejscu inne, wyzsze o 10 Euro!! Hotel w Didim brudny i zaplesnialy, racje obiadowe wydzielane, kelnera musielismy budzis zeby nam przygotowal sniadanie. A pilotka skargi i uwagi kwitowala slowami " nie mam sily przebicia, nie sluchaja kobiety", ale pieniadze umiala z nas wyciagac. Po prostu jeden wielki skandal. Do tego palace sie hamulce w autokarze i kierowca, ktory prowadzac autokar pelen ludzi wysylal sobie sms'sy znad kierownicy.
Na miejscu dowiedzielismy sie, ze alma znaczy "nie bierz tego" po turecku, i nie bierzcie.
odpowiedz »


Powrót do wątkówOdśwież


Zgłoś problem z tą stroną »

Ogłoszenia praca turystyka, w turystyce


© 2024 FORUM-TURYSTYCZNE.PL. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu i zawartej w nim polityki cookies.
strona główna | kontakt | reklama | linki
Ta strona używa COOKIES. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Szczegóły w regulaminie.
OK, zamknij