|
Wątek:
|
Podawać czy nie podawać rybę maślaną?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 88.199.46.*
|
Data wysłania:
|
2010-07-25 11:21
|
Temat:
|
|
Treść:
|
Będąc nad morzem chciałem spróbować świerzej wędzonej ryby no i spróbowałem, została mi polecona smaczna świerza rybka, bez ości MAŚLANA. Faktycznie smaczna i bez ości ale następnego dnia mój organizm zaczął wydalać oleistą pomarańczową substancję. Zaczeło się od tego że zatrzymałem się w lesie za potrzebą, no i przy oddawaniu moczu poczułem że wydzielam oleistą substancję. Więc szybko do samochodu biorę papier, slipki i do przebierania ale spodenki też musiałem zmienić bo na dupsku wielka tłusta plama. Dobrze, że to było w lesie i miałem ubrania na zmianę. Później w domu co godzinę WC i przysznic. Żeby gdzieś wyjść trzeba było dobrze się spinać żeby nie było niespodzianki. Przeszło po południu drugiego dnia razem z apetytem na jakąkolwiek wędzoną morską rybą. Żona miała to samo tylko kilka godzin później i dzień dłużej niż ja bo razem jedliśmy tą smaczną rybkę z niespodzianką.
|