|
|
|
Wątek:
|
Best Harctur, Watra Travel z Lublina
|
|
Autor:
|
Czytelnik IP 87.205.242.*
|
|
Data wysłania:
|
2010-07-27 23:14
|
|
Temat:
|
Best Harctur, Watra Travel z Lublina
|
|
Treść:
|
Proszę Pani ja doskonale panią rozumiem. Jestem jedną z obozowiczek,akurat nie jechałam tam gdzie Pani córka,ale warunki były podobne. Już pierwszego dnia po tym co tam zobaczyłam,przeszłam i usłyszałam chciałam wracać do domu. I męczyłam się przez te 7 dni.
Więcej jak 2500 złotych poszło w błoto. Nieudane wakacje. A to z wykwaterowaniem to dopiero parodia. Latałam z koleżankami do jakichś nieznajomych dziewczyn i pytałam " możemy się u was wykąpać ? ". Zjadłyśmy obiad i w porze kolacji znów byłyśmy głodne,a wyjazd za 3 godziny.
Więc musiałam z koleżanką pójść do sklepu obok,kupić sobie bułki,zrobić kanapki i zjeść je w jakimś korytarzu którym nikt nie uczęszczał,bo nie miałysmy gdzie. To dopiero było poniżające (zresztą nie tylko to decydowało o tym że to było poniżające). Nie wspominam tego biura podróży miło,co więcej nigdy się już z nim nie wybiorę na wakacje. Nie jestem wymagającą osobą,co to to nie.Ale żebym chodziła głodna i brudna,a potem męczyła się 2 doby w autobusie. Pojechałam z tego biura 2 razy. Za pierwszym razem nie przywiozłam miłych wspomnień (wszystko przez kadrę opiekunów ) a zresztą co mi szkodzi,opowiem wszystko. Wybrałam się na kolonie nad morze bałtyckie,wyjazd na 14 dni,około 6 dnia ktoś okradł moją koleżankę z pokoju, i oczywiście podejrzenia padły na nas trzy które mieszkały w pokoju z nią. Od tego dnia byłyśmy przez wszystkich nazywane "złodziejki",pluli na nas,wyzywali,kopali.Do tego 'mądra' pani opiekun mówiła że to my i ich tym bardziej nakręcała. Co ja tam przeszłam to było dla mnie piekło. Ludzie traktowali nas jak śmiecie. Błagałam rodziców aby ktoś po mnie przyjechał bo ja tu nie wytrzymam. Teraz drugi obóz też niemiłe wspomnienia. Nie polecam biura,omijać szerokim łukiem !
|
