|
Wątek:
|
Skąd pochodzą dorsze w nadmorskich smażalniach?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 213.169.107.*
|
Data wysłania:
|
2006-10-30 07:50
|
Temat:
|
Zakaz połowów i... świeży dorsz w smażalniach
|
Treść:
|
Coś się komuś popsuło pod czaszką kilkaset kg dorsza z jednego rejsu bzdura totalna, jest to fizycznie niemożliwe wiem bo często pływam na połów dorsza z kutra na wędkę nie zdarzyło się żeby ktoś miał więcej jak 7 szt. pozatym szyprowie terz są cwani i tak pływają aby aktywnego łowienia nie było więcej jak 4-5 godzin. Pozatym to co opisane w artykule może tyczyć się wędkaży miejscowych bo dla przyjezdnych spragnionych wędkowania to za duży kłopot. Sam rejs kutrem jest męczący a jeszcze w perspektywie kilkaset km jazdy samochodem komu by się chciało jeszcze szukać zbytu na rybę i wrucić do domu o suchym kiju przecież to wstyd przed znajomymi.
|