|
Wątek:
|
Hotel Santana/Alanya/Turcja
|
Autor:
|
Czytelnik IP 78.8.136.*
|
Data wysłania:
|
2010-08-17 20:53
|
Temat:
|
Hotel Santana/Alanya/Turcja
|
Treść:
|
To samo chciałem napisać ale wyjęłaś mi to z ust. Więc po co jechać na wakacje all inclusive jak z wszystkiego mam korzystać poza hotelem. Woda i napoje ze sklepu, codziennie szpryca biotykami z apteki. To chyba jakieś nieporozumienie. I do tego zakaz kąpieli w basenie bo bakterie :-) Lepszego tekstu dawno nie słyszałem. Ach i informuje że dorośli też musieli nieźle załatwiać się do dużego basenu bo woda przez kilka dni była mętna jak zmrożona rakija :-). Po grzyba komu takie wczasy, już wolę siedzieć u siebie na ogrodzie: mam basen, pizze z pizzeri dowiozą mi pod sam nos :-), piwko jak ta lala schłodzone z lodówki nikt nie popatrzy na mnie z byka i w dodatku jestem pewien że jak to wszystko zjem i wypiję to nie rozboli mnie brzuch :-)
|