Odpowiedzi:

Tak zgadzam się- dobrze ujeta specyfika... [2006-11-07 13:34 83.19.133.*]
w sumie racja. dopóki jest rynek na syf to zawsze się sprzeda taki produkt. Czyli jaki z tego wniosek - to z nami Polakami jest coś nie tak! wygórowane aspiracje, mniemanie o sobie - a jak przyjdzie co do czego to zadawalamy się kiszką pasztetową. A w razie czego pójdzie się do ładniejszego hotelu i strzeli kilka fotek, coby rodzinie na imieninach zaszpanować. Tylko nie rozumiem dlaczego potem , jak coś walnie Ci klienci sa tacy biedni, pokrzywdzeni i zdziwieni ???!!!!!
Ale wiem jedno - jak sami agenci będa napiętnowali kombinatorskie biura i ich właścicieli i menadżerów, których ręce sa upaprane , to kolejni na pewno już się przynajmniej 2 razy zastanowią zanim z czymś nowym wystartują, bo nie będa mieli szans przetrwać. A teraz jest jak w polityce. kopa w dupę - to wrócą po chwili odnowieni, zreformowani, na pięknych billboardach jako zupełnie nowi ludzie. Słuchajcie lepiej zastanówmy się przy tej okazji co tu zrobić, żeby skonsolidować bractwo agencyjne do wspólnego przeciwdziałania na szerszym forum? Ja uważam, że przede wszystkim portal internetowy - najlepiej taki do którego dostęp będzie tylko dla branży ( login) , gdzie będzie można szczerze opisywać swoje problemy , wpadki tour operatorów( ale prawdziwe nie ploty i urażone ambicje) . Tylko rzetelny przeplyw informacji pozwoli na chociażby na wyklarowanie się rynku wewnątrz branży. A tak jedna bida - agent na jednym końcu Polski siedzi, ma jakiś jeden czy drugi problem i nikt o tym nie wie, chociaż nawet ma rację. Ten sam tour operator rznie glupa i robi to samo z innymi. Może gdyby np. było wiadomo który tour operator ile kasy komu wisi - inni wiedząc o tym poinformowaliby klientow - część na pewno by się zastanowila czy kupić. Oni tak latają kupują te najtańsze oferty - bo w sumie pracownicy w biurach agencyjnych tak naprawdę nie przykladają się do tego , żeby porozmawiać rzeczowo z klientem. Ważna jest tylko ta prowizyjka, żeby wpadła do kaski. KLIENTA MOŻNA ZAWSZE WYEDUKOWAĆ - potrzeba tylko nieco czasu, chęci i zaangażowania. Jak czegoś nie zrobimy - to za gwarancje ubezpieczeniowe będą rosły w zastraszającym tempie i niedługo na rynku zostanie tylko kapitał zachodni - a Ci jak wiecie nie są zbyt chętni do podpisywania umów z każdym agentem . I tak w sumie sprzedając badziewie w dluższej perspektywie drodzy agenci zaciskacie sobie sami pętlę na szyjkach. Trza się wziąść do roboty, bo inaczej hambuurgery będziecie sprzedawali zamiast wczasów. odpowiedz »