|
Wątek:
|
PROSZE O OPINIĘ O JET TOURISTIC
|
Autor:
|
Czytelnik IP 79.188.0.*
|
Data wysłania:
|
2010-09-22 20:01
|
Temat:
|
PROSZE O OPINIĘ O JET TOURISTIC
|
Treść:
|
pozytywnie o wycieczce z Jet Touristic Pozytywnie o wycieczce z JetToristic Witam wszystkich zadowolonych mniej lub bardziej. Nasza przygoda z JetTouristic zaczęła się 01.09-15.09 2010r. Prosto z lotniska trafiliśmy do wykupionego przez nas hotelu Plaza w Alanyi; hotel- wiedzieliśmy że jest skromnie urządzony, ze średnim jedzeniem, co faktycznie się sprawdziło, pierwotnie dostaliśmy pokój 106- z widokiem na ulicę i wybijającym smrodkiem z kanalizacji, który najbardziej dało się odczuć w łazience. Następnego jednak ranka zwolnił się inny pokój i bez problemu wymieniliśmy pokój na 101- z widokiem na morze i górę Kale. o jedzeniu dużo pisać nie bedę,bo codzień był ten sam skromny repertuar, ale głodnym się nie chodziło. Basen, plaża jak i leżaki, parasole bezpłatnie. po tygodniu zabrano nas na objazdówkę "Czarodziejska Anatolia". Naszym przewodnikiem i pilotem była pani Ula Zięcik, pani Elwan, i świetny kierowca- pan Metin. Ula podczas całego objazdu spisała się świetnie, ma bardzo dużą wiedzę, którą w pełni nam przekazywała, podczas długich godzin jazdy autokarem umilała nam podróż opowieściami o tureckich rodzinach, szkolnictwie, służbie wojskowej, medycznej, tradycjach panujących w tym kraju i wiele wiele innych ciekawych historii. Hotele na objazdówce były w dobrym standardzie, ze smacznym jedzeniem i czystą pościelą. Jedynie hotel w Ankarze pozostawiał bardzo wiele do życzenia, i Jet powinien przestać kwaterować tam ludzi- warunki bardzo słabe, żeby nie powiedzieć tragiczne. Pleśń i grzyb na ścianach w pokojach, na korytarzach, brzydkie, zagrzybiałe łazienki....brrrrr dobrzy że spędziliśmy tam tylko jedną, krótką noc. Podsumowując: Pobyt jak i cała objazdówka z JetTouristic wypadła dobrze, jesteśmy bardzo zadowoleni z tego co mogliśmy zobaczyć, posmakować, no i poczuć lekki niedosyt w zwiedzaniu Turcji, która jest pięknym, jakże zróżnicowanym krajem, którego namiastkę mogliśmy poznać. Pozdrawiamy cały autokar przesympatycznych ludzi. Asia i Marcin.
|