|
W±tek:
|
Mi¶ - już historyczna atrakcja Zakopanego
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
Data wysłania:
|
2006-12-22 20:33
|
Temat:
|
Mi¶ - już historyczna atrakcja Zakopanego
|
Tre¶ć:
|
Aktualno¶ć: - Mi¶, z którym cepry mog± sobie zrobić zdjęcie, jest jednym z symboli Zakopanego. Tylko że w stolicy Tatr pojawiaj± się coraz to nowe jego odmiany! - czytamy w Metropolu.
Misiów w Zakopanym było na tyle dużo, iż niejednokrotnie trudno było odróżnić przyjaznego niedĽwiedzia, który jest życzyliw± turystom maskotk±, od łasego na dudki uzurpatora, nierzadko pachn±cego alkoholem. Ostatnio nawet poszła fama, że z powodu upałów mi¶ zupełnie stracił głowę...a co co za przyjemno¶ć mieć zdjęcie z misiem o ludzkiej twarzy?
- Historyczny już kostium, z naturalnej owczej skóry, jest obecnie umocowany na drutach, a ja tylko robię zdjęcia z misiem i psem. Natomiast mój ojciec - najstarszy "niedĽwiedĽ" w Zakopanem, który pracował jako mi¶ od 1957 roku przez 30 lat - chodził w tym stroju - mówi Czesław G±sienica, fotograf z Gubałówki, syn najstarszego "misia" w Zakopanem. - Gdy przej±łem po nim schedę, również w nim występowałem, jednak od kilku lat skóra wisi na drutach, a ja jedynie robię fotografie turystom - dodaje.
- Kiedy¶ prócz mnie był jeden mi¶ na Krupówkach. Ale od kilku lat rozpanoszyły się pokemony oraz różnego rodzaju shreki. - opowiada historyczny mi¶. - Taki Disneyland się nam w Zakopanem zrobił. - dodaje.
- Pomimo to, nie narzekam na spadek liczby chętnych na zdjęcia. Wielu z nich przychodzi z sentymentu. Zdarzaj± się babcie, które robiły sobie zdjęcie jeszcze z moim ojcem, a teraz przyprowadzaj± wnuczki. Od czasów ojca wszystko pozostaje takie samo: mi¶, stroje góralskie... Tylko psy się zmieniaj± - mówi na koniec.
|