|
|
|
Wątek:
|
Śląska Organizacja Turystyczna
|
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.5.30.*
|
|
Data wysłania:
|
2007-01-07 17:30
|
|
Temat:
|
Stawiają na turystykę
|
|
Treść:
|
W nawiązaniu do treści art. z Dziennika Zachodniego (do którego również napisałem mail podobnej treści)chciałbym zwrocić uwaę na fakt, w którym problem niemocy polskiej turystyki jest zawarty, otóż podstawowym problemem są przepisy prawa, które zmuszają do prowadzenia działalności nielegalnych, bądź stawiają pod znakiem zapytania sens funkcjonowania chociażby agroturystyki lub małej gastronomi, wiadomo, że większość opracowań kartograficznych i przewodnikowych tym sposobem dezaktualizuje się znacznie szybciej niż ich wydanie. Zmiana przepisów regulujących działania stymulujące na rzecz rozwoju regionów jest podstawowym czynnikiem, sposób wypracowania bonusów i ulg zależy od jakości i ilości ofert oraz od fachowego i obiektywnego systemu analiz i monitorowania. Lecz same przepisy prawa nie załatwią sprawy przyciągania turystów i zatrzymywania ich na dłużej w większości gmin, bowiem jakim sposobem mało atrakcyjna i na uboczu gmina ma dorównać przysłowiowym "perełkom" Moim zdaniem 25 lat zainteresowania turystyką Polski najważniejszy problem leży w samorządach, gdyż hermetyzacja i enklawa, która najczęściej jest spotykana blokuje większość ciekawych i nowatorskich pomysłów, dając polmę pierwszeństwa ideii określonych osób, której wspaniałomyślność, talent i odkrycie umiera w chwili rozpoczęcia działania. Proszę zwrócić uwagę chociażby na fakt współpracy międzynarodowej większości polskich gmin i ocenić samemu, dlaczego my nie potrafimy wykorzystać wartości i szans płynących z owych aktów partnerstwa. Broniłem bodaj pierwszą lub jedną z pierwszych prac w Polsce w tym temacie i to w konsekwencji skłania mnie do kolejnego stwierdzenia, otóż aby uniknąć ewentualnego rozczarowania brakiem zainteresowania, lub dowodzenia, iż można wiele zrobić lepiej, czy w ogóle "coś" wielkiego i ciekawego najlepiej szukać wsparcia w wielkich firmach, wydawnictwach, instytucjach czy fundacjach, a to niestety pada na niezbyt podatny grunt, myślę, że gdyby otwarto się na wszystkie możliwe projekty to w konsekwencji jedynym problemem ich wdrożenia byłby brak wolnego czasu w regionie (czyt. weekendu) i wówczas najlepszym rozwiązaniem byłaby fuzja pomysłów, która każdemu dałaby równe szanse przez co tzw. bloki imprez kulturalnych wypełniałyby cały wolny czas i na dłużej zatrzymywały turystów, czy miłośników, hobbystów itp. Ciekawe czy ktoś uruchomi pierwszy otwarty konkurs, w ktotym pojawią się projekty, dzie w zamian za sponsorowanie i wsparcie będzie można podarować udział w zyskach, miejsce na reklamę, współwłasność projektu lub uznanie w regionie. Oczywiście każdy projekt powiniemn mieć szansę z wielu powodów,bowiem tworzenie solidnej infrastruktury turystycznej należy zacząć od mocnych podstaw, ale to inny temat. Natomiast tworzenie i fnkcjonowanie samej bazy to dobry pomysł, umieszczenia w jednym miejscu wszystkich niezbędnych informacji dla obsługi zainteresowanych. Osobiście życzę powodzenia i sukcesów. Jan D. z Bierunia
|
