Forum turystyczneTurystyka forum
Biura turystyczne
Baza turystyczna
Turystyka biznesowa
Turystyka krajowa
Turystyka zagraniczna wyjazdowa
Transport
Gastronomia
Turystyka zagraniczna przyjazdowa
Turystyka na świecie
Inne związane z branżą
Temat dowolny




Forum grupa: Baza turystyczna

Wątek: Brenna: turysta zdemolował pensjonat po pijanemu
Autor: Czytelnik IP 95.160.247.*
Data wysłania: 2011-02-15 16:38
Temat: Brenna: turysta zdemolował pensjonat po pijanemu
Treść: Mój przypadek jest odwrotny - to własciciele FANABERIA - pokoje gościnne, otruli mojego psa - bernęński pies pasterski. Pies jest piękny, zadbany i posłuszny - w przeciwieństwie do suczki tej samej rasy od właścicieli. Byliśmy u nich raptem 2 dni, gdy wychodziliśmy pies był cały czas na smyczy, raz na godzinę został w pokoju, bo nie chcieliśmy , aby się dodatkowo męczył a trzeba było pójść coś zjeść. Po powrocie do FANABERII pies bardzo wymiotował, nie wiedzieliśmy co się stało. Zadzwoniliśmy do weterynarza w miejscu zamieszkania, a ten kazał natychmiast wracać. weterynarz po zbadaniu stwierdził otrucie środkami chemicznymi w dużej ilości, najprawdopodobniej dodanymi do miski z wodą, która była w naszym pokoju. Pies nie mógłby polizać takiej dawki szkodliwych substancji na dworze. Po telefonie do weterynarza, wychodzilismy z domu na chwilę z psem, który już był bardzo słaby i się słaniał i gdy spotkaliśmy gospodarzy, powiedzieliśmy o tym, że pies zachorował. Oni, ani sie nie zapytali, ani nie zainteresowali udzieleniem pomocy, czy informacji. Po dwóch godzinach odjeżdzaliśmy do domu i nikogo z włascicieli nigdzie nie było, pochowali sie, uciekli nie wiem. To wszystko bylo dziwne. Dopiero, gdy weterynarz powiedział, że to otrucie, zaczęliśmy składać fakty. I muszę powiedzieć, że otruli psa pewnie z zazdrości. Cały czas porównywali do swojego i oceniali, że taki fajny, mądry, a ich nie. Przypominam sobie też taką rozmowę, że gdy zapytałam, czy możemy przyjechać latem właścicielka FANABERII powiedziała, że raczej nie, chociać teraz z psem mozna. To zrozumiałe, bo Oni mają też berneńczyka, którego przeznaczają do dogoterapii i zarabiają na nim, a zauważyli, że nasz pies bardziej by się do tego nadawał. W głowie mi się to nie mieści. Wiem, że jest to nie do uwierzenia i co najważniejsze NIE DO UDOWODNIENIA. Ale my wiemy, jesteśmy pewni, że to ci własciele są odpowiedzialni za cierpienia i męki naszego psa.Pies jest leczony w klinice weterynaryjnej - został w szpitalu i przechodzi bardzo poważne i bolesne dla niego i dla nas leczenie. Nie wiadomo, czy przeżyje. Podkreślam raz jescze pies był cały czas na smyczy i pilnowany, raz został w pokoju, a więc nie ma opcji, aby otruł się na dworze. Jak sądzę, podczas naszego wyjścia właściciele musieli wejśc do pokoju i zatruć wodę w misce dla psa. Pamiętamy, że gdy daliśmy my psu jeść, napił się wody i potem zaraz wymiotował.
Niczego nie udowodnimy. Może ktoś pomyśli, że zwariowaliśmy, ale NIESTETY to się zdarzyło. Nie wiemy tylko dlaczego? Taka zazdrość? Takie zło? Chcemy tylko, aby zostało to podane do wiadomości - innej sankcji nie ma.
A propos dogoterapii, to proszę pytać, czy pies był na szkoleniu i ma certyfikat. Nie wydaje mi się, aby suczka Akira taki posiadała. Poza tym pokoiki są małe, zimą niedogrzane, plac zabaw wygląda jak z PRL-u, wszystko stare, nie ma ławek, nie licząc sterej pod domem i daleko do Centrum.

OdpowiedzPowrót do drzewa wątku

Odpowiedzi:

Brenna: turysta zdemolował pensjonat po pijanemu [2011-02-15 16:46 95.160.247.*]
ten wpis dotyczy fanaberia - pokoje gościnne w brennej. odpowiedz »


Powrót do wątkówOdśwież


Zgłoś problem z tą stroną »

Ogłoszenia praca turystyka, w turystyce


© 2024 FORUM-TURYSTYCZNE.PL. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu i zawartej w nim polityki cookies.
strona główna | kontakt | reklama | linki
Ta strona używa COOKIES. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Szczegóły w regulaminie.
OK, zamknij