|
|
|
Wątek:
|
ITAKA - opinie!
|
|
Autor:
|
Czytelnik IP 149.156.104.*
|
|
Data wysłania:
|
2011-03-09 11:36
|
|
Temat:
|
ITAKA- opinie o hotelu Royal Asarlik - Bodrum
|
|
Treść:
|
W hotelu Royal Asarlik byłam z Itaką w sierpniu 2010. Hotel taki sobie, jedzenie bez rewelacji, plaża nieciekawa, dużo Anglików. Przy zakupie tej oferty trzeba bardzo uważać, Itaka sprzedaje dwa rodzaje pokoi o normalnym i podwyższonym standardzie informując, że różnią się tylko wystrojem. Nie jest to prawda, czytając na forum informacje o Itace, zabezpieczyliśmy się i zarezerwowaliśmy pokój o podwyższonym standardzie, było w miarę OK. Natomiast normalny standard to porażka, słyszałam relacje o grzybie, widoku na mur i obłażącym tynku. Również porażką są rezydenci, nie są nawet zainteresowani sprzedażą wycieczek fakultatywnych. Nie potrzebowaliśmy ich pomocy w hotelu, ale nie potrafią zorganizować przejazdu z hotelu na lotnisko. O mało co, a zostalibyśmy w hotelu. Na dzień przed wyjadem i w dniu wylotu (około godz. 15.30) sprawdziliśmy porę wyjazdu autobusu na lotnisko podano godzinę 19.20. Informacje na temat , jak poinformowała nas rezydentka, miały być umieszczane w specjalnym segregatorze Itaki. W związku z dość późną porą wylotu przedłużyliśmy pobyt w hotelu, oczywiście za własne pieniądze. Jakie było nasze zaskoczenie, gdy po zejściu z plaży około 17.30 zostaliśmy poinformowani telefonicznie przez rezydentkę, że autokar na lotnisko czeka przed hotelem. Po zjechaniu windą do recepcji pani rezydentka wystąpiła do nas z pretensjami, że czeka na nas autokar pełen ludzi, bo zmieniła się godzina wylotu. Zapytaliśmy gdzie była informacja na ten temat. Okazało się, że infomacje o zmianie godziny wylotu wywieszono na tablicy zamiast umieścić je w segregatorze. Najciekawsze było to, że w podobnej sytuacji była jeszcze jedna rodzina, której pani rezydentka w ogóle nie zawiadomiła, na szczęście byli to nasi znajomi i my ich poinformowaliśmy o zaistniałej sytuacji. Nigdy więcej nie skorzystam z usług Itaki. Jeden raz wystarczył.
|
