|
|
|
Wątek:
|
Czy ktoś może powiedzieć coś pozytywnego o Almaturze?
|
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.27.5.*
|
|
Data wysłania:
|
2007-02-13 21:37
|
|
Temat:
|
Czy Pan Janusz Terminski powinien się nauczyc kultury???
|
|
Treść:
|
Wrocław 08.02.2007
Chcielibyśmy poinformować biuro " Almatur" o nieodpowiednim zachowaniu pilota -rezydenta Janusza Termińskiego podczas wycieczki do Budapesztu w terminie 7-10.09. B.r. Interesujący program został zakłócony następującymi wydarzeniami, od pierwszego dnia imprezy. Po pierwszy pan Janusz nie przedstawił się ani z imienia ani z nazwiska. Na pytanie:, jaki zajmuje Pan pokój? Odpowiedział nieuprzejmie: " a co chce się Pani ze mną umówić ?" I oczywiście nie podał numeru pokoju ani żadnego numeru kontaktowego. Po wejściu do przydzielonego nam pokoju okazało się,że zaistniało nieporozumienie i otrzymaliśmy wspólne łóżko, a zamówiliśmy dwa osobne. Pomocny okazał się recepcjonista wskazujący pokoje uczestników wycieczki, z którymi możemy się wymienić. Przypadkowo spotkany pilot Janusz Termiński zabronił zamiany, nie mniej jednak po uporczywych naleganiach okazał o się, że sam ma dwa osobne łóżka. Zaproponował nam zamianę, pytając "czy aby na pewno 10 cm mnie zbawi? ". Nieelegancko stwierdził, że on musi spać z kierowcami i że nam też nic nie będzie. Stwierdził również: "proszę nie palić w moim pokoju i nie hałasować od tej pory". Kiedy jeszcze był to nasz pokój przed zamianą.
To były najmniejsze z przewinień. Następny dzień: przedstawimy pokrótce styl oprowadzania po Budapeszcie oraz niesympatyczny sposób bycia. Pan Janusz nie mówił konkretnie, gdzie nastąpi spotkanie i o której godzinie. Nie precyzował. Dezorientował tym, że gdzie indziej wsiadaliśmy a gdzie indziej wysiadaliśmy z autobusu. Zostawił nam, np. 20 minut na oglądanie ulicy Vaci, gdzie jest to dla nas niepowtarzalnym spędzeniem czasu, na częste jedzenie i wielkie zakupy przeznaczając godzinę. Dodatkowo, a propos zakupów zawoził nas do sklepu czynnego od godziny 10: 00, a o 10: 00 ustalał zbiórkę, więc, po co ten sklep? Ludzie, którzy chcieli kupić brzoskwinie zostali zawiezieni na stoisko przy drodze gdzie były same arbuzy a brzoskwinie były na tej samej trasie- kilkaset metrów wcześniej. Rozumiemy że to są ustalenia pilot sprzedawca , ale czy nie można było zatrzymać się również przy brzoskwiniach? Innym zdarzeniem, które wydaje się nam niejasne jest sprzeczność między ceną biletu grupowego na statek a kwotą, jaką pobrał pilot. Każdy bilet był tańszy od kwoty, którą on pobrał. Zgubił jednego z uczestników i zamiast ratować sytuację bardzo arogancko się zachował. Ani sam nie poszedł po uczestnika wycieczki, ani nie pozwolił nikomu pójść na drugie miejsce spotkania, które wydawało się większości uczestnikom tym właściwym. Było to około 300 metrów a czekaliśmy 45 minut w nerwach. Sadzę, że sytuacja go przerosła, brak podstawowych zasad jakimi się wykazał w tym momencie można nazwać chamstwem i manipulacją. Bardziej przejętym zdarzeniem byli uczestnicy niż nasz arogancki pilot. Po tym zdarzeniu w Budapeszcie " udało " się Panu pilotowi zgubić jeszcze dwie panie na basenie w Egerze.
Z kolejki na Wyspie Małgorzaty wyskoczył w połowie drogi i część ludzi za nim. Zamieszanie, dezorientacja, chaos. Jego sposób odzywania się do uczestników wycieczki jest poniżej krytyki. Wycieczkowiczów nazywał "ulubieńcami" i zwracał się per " ty ", osobiście do mnie powiedział: " czułem, że pani będzie mnie molestować, i przygotowałem dla pani ulotkę, ze względu na moją szczególną sympatię". Dzień wcześniej nie przygotował marnując nam wieczór i nie dając żadnych wskazówek jak się można poruszać po mieście. Odezwania tego typu są poniżej krytyki i nie trafiają w poczucie humoru żadnego z uczestników wycieczki, a informacja jak dostać się z centrum Budapesztu do hotelu jest obowiązkiem pilota. W drodze powrotnej na uwagę, że w toaletę jest przepełniona, (z której nota bece nie pozwalał nam korzystać), proponował, aby się przesiąść do przodu, co miało być rozwiązaniem dla naszego komfortu jazdy, za którą zapłaciliśmy. Zrobienie godzinnego postoju przed Katowicami bez uprzedniej informacji, że podwiezie nas na dworzec PKP też było zabiegiem manipulacyjnym. Jego jedyną uprzejmością była sprzedaż waluty w trudnej dla nas sytuacji finansowej, w jakiej się znaleźliśmy, ale zaraz wrócił do swojej postawy.
Stwierdzenie przy rozdawaniu ankiet,:"że teraz możemy na niego donieść i go obsmarować " było prowokacyjne." A z panią, jeśli chcemy możemy się posmarować na boku ". Co to znaczy nie wiem
Obrażanie uczestników wycieczki nie przysporzy Wam klientów. Trzeba się zastanowić czy pan Janusz Ter miński jest odpowiednim reprezentantem biura. Nie mniej Budapeszt był tak piękny, że nic nie mogło nam zepsuć wycieczki. Zdecydowałam się jednak wysłać to pismo, ponieważ wróciłam z innej wycieczki ( dlatego tak późno informuję nie robiąc reklamacji), na której uczestnicy byli traktowani w tak ujmujący sposób, że jednak widzę, że brak kultury osobistej nie może być promowany, ani też pomijany jego całkowity brak.
Z poważaniem.
uczestnicy wycieczki
|
Odpowiedzi:
 Czy Pan Janusz Terminski powinien się nauczyc... [2007-08-06 18:34 83.16.203.*]
Także wraz z dziewczyną uczestniczyłem w tym roku na wycieczce "Trzy Stolice" Almaturu gdzie pilotem był Pan Janusz Termiński i niezgodzę się z przedmówczynią. Pan Janusz jest bardzo dobrze zorganizowaną osobą z dużym poczuciem humoru i wyjatkowo dbająca o uczestników wycieczki. W Wiedniu w czasie wolnym sam się pytał ludzi kto gdzie idzie i czy w czymś nie pomóc (zakup biletów itd...). Pan Janusz wykazywał się duża znajomością historii i kultury odwiedzanych krajów i dbał o dobrą atmosferę na wycieczce. Ja tam Polecam tego pilota wszystkim. A osoby marudne zdarzają się w każdej grupie, po prostu niektórzy sie nie nadają na tego typu wycieczki... odpowiedz »
Czy Pan Janusz Terminski powinien się nauczyc... [2007-10-03 08:07 81.15.171.*]
miałem okazję uczestniczyć w wycieczce do Budapesztu w dniach 26-30.09.2007r. - wspaniała organizacja, bogaty program, super warunki hotelowe i jedzenie, bardzo dobrzy kierowcy oraz najwyższej klasy pilot-opiekun grupy Janusz Termiński. Sam byłem organiztorem trzech wycieczek: do Francji-14dni, do Włoch-14dni do Hiszpani -23dni. Wiem ile wysiłku wymaga taka wycieczka. Pan Janusz Termiński w podziękowaniu za wspaniałą obsługę i pilotaż otrzymał od grupy 3 butelki dobrzego węgierskiegi wina. Jeszcze raz dziękuję za 4 dni spędzone z ALMATURem czekałem na tą wyprawę 41 lat warto był. Pozdrawiam Janusz odpowiedz » Czy Pan Janusz Terminski powinien się nauczyc... [2007-06-22 16:42 195.69.80.*]
Widze, ze negatywne opinie o Almaturze potwierdzają się. Prowadze agencję turystyczną i jednoczesnie jeżdżę, jako pilot. Ofert Almaturu nie sprzedaję od 3 lat z kilku powodów- klienci narzekali (to delikatnie powiedziane) imprezy bardzo niskiego poziomu, kolonie i obozy drogie i krótkie. Gdy w którymś z sezonów nic nie sprzedalismy tego biura, to na nastepny sezon otwarcie w jednym z biur Almaturu powiedziano nam że ktalogów nie dostaniemy bo nie warto nam dawać. A o ile się nie mylę???!!! to o agenta zalezy, którego biura sprzeda imprezę. A jeżeli chodzi o wspomniany przez Was pilotaż Budapesztu to mogę stwierdzic jedno- jaka płaca takich mają pilotów. Mi osobiście tez proponowali i pilotowanie imprezy do Włoch i do Grecji, ale jak usłyszałam stawke do zaczęłam sie śmiać. Na moją reakcję przedstawiciel Almaturu odpowiedział, ze powinnam sie cieszyć, ze takie biuro chce mnie zatrudnić. Pozdrawiam:)) odpowiedz » Czy Pan Janusz Terminski powinien się nauczyc... [2007-02-13 23:23 195.117.234.*]
Faktycznie, kompletnie nieodpowiedzialny, arogancki pilot, nie nadający się w ogóle do pracy z ludźmi. Piszę to z wlasnego pilockiegodoświadczenia. W takie sytuacji należało złożyć reklamację, najlepiej zbiorową do biura i skarge na pilota. Jesli byłaby od jednej osoby, to pewnie nie uwzględniliby, inaczej od całej grupy! Czy złożyliście reklamację? Ciekawi mnie, jak zakończyła się sprawa i co biuro miało do powiedzenia wobec takich zazutów w stosunku do pilota?? odpowiedz » Czy Pan Janusz Terminski powinien się nauczyc... [2008-07-01 19:16 83.31.210.*]
Ja bylam w czerwcu 2008 w Bawarii na wycieczce Zamki Ludwika z p. Januszem jako przewodnikiem. Uwazam go za wysokiej klasy przewodnika, ktory ma niesamowity zasob ciekawej wiedzy , ktory potrafil tak wszystkom zaplanowac bysmy jak najwiecej zobaczyli. Choc wiazalo sie to z bieganiem , brakiem wolnych chwil i duzym zmeczeniem. Nie moge nic zarzucic panu Januszowi . Almaturowi tez nie. Wszystko bylo swietnie zorganizowane. odpowiedz » ZAMKI LUDWIKA II 5 lipiec [2008-07-19 14:22 83.30.39.*]
NA WYJEŻDZIE Z PANEM TERMIŃSKIM BYŁO SUPER WIĘC NIE WIEM CZEMU TAKIE OPINIE, Pan pilot był spokojny, opanowany, bez konflitkowy,
Wykazywał się dużą z najomoscia regonu Bawarią, polecał turystą wiele reginalnych specjałów wiedział gdzie co można regionalnego zjeść, wiedział co można jeszcze wiedzić poza programem wycieczki w czasie wolnym, odpowiedz » J Termiński [2008-07-22 22:24 83.30.47.*]
Pilot na poziomie, wie co mówi, wie co robi,
opiekuję się turystami, pomaga rozwiązywać konflikty, wie w jakim wieku są turyści że by nie przemęczyć z wiedzaniem nas starszych ludzi,
Pan Janusz posiada ogromną wiedzę na temat miast do których jedzie jako pilot wycieczek turystycznych, odpowiedz » Czy Pan Janusz Terminski powinien się nauczyc... [2008-07-19 14:07 83.30.39.*]
Bawariia 2008
Pan Janusz jest switnie z organizowanym przewodnikiem, wiedziliśmy dużo, bawiliśmy się super i nie było problemów. odpowiedz » Czy Pan Janusz Terminski powinien się nauczyc... [2009-03-20 15:34 77.115.213.*]
W mojej ocenie nie powinien odpowiedz »
|
