|
Wątek:
|
Wenezuela
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.25.103.*
|
Data wysłania:
|
2011-03-22 10:58
|
Temat:
|
Wenezuela
|
Treść:
|
Byłem tam na przełomie stycznia i lutego. Dzięki Bogu są jeszcze tacy pasjonaci swej pracy, jak Pani Monika! Jestem palaczem , więc papierosy mi nie przeszkadzały, tym bardziej, że w Wenezueli nie trzeba patrzeć dokoła siebie, czy nie biegnie jakiś urzędas z Uni Europejskiej, zainfekowany ideologią zwalczania palaczy. Nie ma ich także w Brazylii, Meksyku, na Kubie etc. Była za to Pani Monika, która sama w sobie jest atrakcją, w najlepszym tego słowa znaczeniu! Tzw. wycieczki stacjonarne mnie nie pociągają, więc z objazdówki jestem bardzo zadowolony. Salto Angel oglądałem przez okno podskakującej awionetki. Dusza na ramieniu i adrenalina w dużych ilościach! Ponadto dziesiątki podobnych przeżyć, które zawdzięczać można Pani Monice. Bardzo Pani dziękuję i życzę takiej energii na wiele lat! Jarosław.
|