Forum turystyczneTurystyka forum
Biura turystyczne
Baza turystyczna
Turystyka biznesowa
Turystyka krajowa
Turystyka zagraniczna wyjazdowa
Transport
Gastronomia
Turystyka zagraniczna przyjazdowa
Turystyka na świecie
Inne związane z branżą
Temat dowolny




Forum grupa: Turystyka krajowa

Wątek: Nie będzie zgody na budowę kolejki linowej na Jaworzynie Kry
Autor: Czytelnik IP 83.24.120.*
Data wysłania: 2007-03-06 16:31
Temat: Kolejka linowa na Jaworzynę Krynicką
Treść: Głos z Polski o casusie "Siedem Dolin" i tego typu innych przypadkach.

Niestety po raz wtóry krzywdy wyrządzone pokrzywdzonym obracają się przeciwko pokrzywdzonym, a zapóźnienie cywilizacyjne Polski jest przyczyną usprawiedliwiania stosowania kolejnych hamulców. Gdyby nie II-ga Wojna Światowa, gdyby nie wpływ socjalizmu, gdyby nie było akcji wysiedleńczych, to wiele miejsc w dzisiejszych granicach Polski byłoby miejscami tętniącymi życiem, zaludnionymi. Nie byłoby dziś tak dużo terenów wtórnie zdziczałych i zalesionych i problemu z zachowaniem piękności.
Ile istnień ludzkich kosztowało piękno i dziewiczość Bieszczad? Ale dlatego, że cywilizacja w wielu miejscach zatrzymała się wiele lat temu, miejsca te mają teraz być pozbawione dostępu do cywilizacji?
Poza tym, Niemcy, Włosi, Austriacy, Francuzi zdążyli wybudować swoje ośrodki narciarskie zanim powstał program Natura 2000, a pojawienie się ośrodków konkurencyjnych dla tamtych krajów byłoby im nie na rękę więc niech Polska zostanie sobie rezerwatem, tam i tak wielu myśli, że w Warszawie jeżdżą furmanki.
Wiele wędrowałem po Polsce i kocham dziewiczą przyrodę, przemierzyłem liczne drogi Mazur, spłynąłem wieloma rzekami i przedreptałem szlaki wszystkich Polskich gór, w wielu miejscach doskwierała mi myśl, że to piękno zostało uzyskane kosztem ludzi żyjących tu niegdyś lub wręcz żyjących tu obecnie, że podziwiam nie tylko drzewa, zwierzątka, widoki, ale także dziewiczość, czyli także prymitywne życie ludzi, sielanka, folklor i tego typu klimaty. Jeśli elementem piękna jakiegoś miejsca są ludzie, to czy jest to obszar chroniony przyrody, czy "rezerwat Indian"? Dlaczego dziś miejsca, gdzie chciano zachować miejsca i prymitywne życie ludzi w Ameryce Północnej nazywa się konkretnie "rezerwatami Indian"? Bo inne nazewnictwo byłoby obłudą! Współcześnie problem polega na tym, że nikt nie pyta o zdanie mieszkańców terenów chronionych, czy chcą żyć za pięć lat tak jak dziś, jak żyli pięć, sto lat temu. Drastycznym przykładem jest Afryka, gdzie żyjący bez prądu i wody ludzie nawet nie wiedzą, że ktoś mieszkający wiele tysięcy kilometrów od tamtego miejsca zdecydował, że tam będzie obszar chroniony. Być może dlatego biali nie kwapią się do wsparcia technologicznego dla Afryki, żeby mieć fajne miejsca na polowanka, na safari. Być może dlatego mieszkający wygodnie, mający fajne pensyjki wojewodowie, ministrowie konserwują zapóźnienie, wstrzymują, (w każdym razie nie ułatwiają) rozwój infrastrukturalny ani rynku pracy, itd. takich miejsc jak Łosie, Złockie, Szczawniczek, Muszyna. Oni przecież pojadą w Alpy. Skoro tak ma być to skończmy z obłudą i nazwijmy te miejsca po imieniu, nie Natura 2000, a "Rezerwatem Złocczan", "Rezerwatem Łosian", itd., a może żeby powstrzymać pokusę zmieniania wyglądu terenów chronionych powinno się odciąć dopływ prądu do tych miejsc? Jakże piękne byłyby te miejsca za kolejne dziesięć lat? Ech, pomarzyć to piękna rzecz! Ale jak Putin, czy Iran skierują te swoje głowice na Polskę, to "potem" też będzie pięknie, dziewiczo, a póki co niech się tubylcy nie wychylają.
To było przekorą, ale poważnie!. Ja oddaję swój głos za rozwojem bazy turystycznej. Na koniec pytanie, czy powstające tereny narciarskie przeszkodzą migrować zwierzątkom w lecie? Czy tereny na których mają powstać nartostrady będą ogrodzone? A co w kwestii prawa do ogrodzenia swojej własności prywatnej? Jeśli dziś właściciel zechce ogrodzić swój las nie mając w planie budowy nartostrady, ale chce ogrodzić aby ten las chronić przed dzikimi wysypiskami, przed zasraniem przez przejezdnych, to czy ktoś mu zabroni? Argument migracji zwierząt jest absurdalny. Przeciąć drogi migracji zwierząt można zablokować bez budowania nartostrad. Jeśli właściciel owiec zechce ogrodzić swoje pastwiska, to nikt mu tego nie zabroni. Stanowisko dyrekcji PPK jest oślim uporem. Nie, bo nie!!! Ale stanowisko dyrekcji PPK łatwo można rozszyfrować, "symptom władcy terenów" - nie dam i już, (moimi słowami, bo to trochę inaczej się fachowo nazywa). Jednak takie stanowisko rodzi dalsze obawy, że będzie np.: blokowany rozwój dróg, bo wzrost natężenia ruchu pojazdów też będzie zagrożeniem dla migracji zwierząt. Bez dróg żaden kapitał nie będzie inwestowany, skąd nie będzie można wywieźć produkcji. Czyli jesteście drodzy Złocczanie, Muszynianie skazani na życie w skansenach drugiej połowy dwudziestego wieku.
Ale ślepi przecież nie jesteście? Unia pokazała, że jak nie podoba się Wam żyć w skansenach, to możecie jechać do Irlandii, Wielkiej Brytanii, itd., możecie też przeprowadzić się do... Przepraszam za drwienie.
Czekając na polski ośrodek narciarski z prawdziwego zdarzenia, podziwiając pomysłodawców "siedmiu dolin" i pionierów trzymam kciuki za realizacją. Miejsc pięknych i naturalnych i tak proporcjonalnie mieć będziemy więcej niż krajach Starej Unii, a ja za swojego życia i tak nie zdołam wszystko zobaczyć. Na koniec pocieszyć się można informacją, że Rumunia i Bułgaria w 90% zostaną objęte programem Natura 2000 po to, aby Muszynianie, no i Niemiaszki mogli jeździć podziwiać dziewicze góry. Moim zdaniem Bukareszt tez powinien być objety ochrona rezerwatową, a może powinno zablokować się budowy w Berlinie, bo wyburzaja miejsca historyczne? No, ale koniec z tymi żartami.

Z pozdrowieniami Gustaw z Warszawy. Jakby ktoś chciał do mnie coś napisać to proszę bardzo: krygsze@krygsze.pl

OdpowiedzPowrót do drzewa wątku

Odpowiedzi:

Kolejka linowa na Jaworzynę Krynicką [2007-03-08 00:48 195.116.43.*]
Faktem jest, że ta inwestycja ożywiłaby ruch turystyczny w Moim regionie. Mieszkam na codzień w Muszynie i nie mam zamiaru póki co się stąd wyprowadzać. Jako że jestem studentem kończącym w tym roku studia turystyczne, piszę pracę między innymi uwzględniając problem tych wyciągów...jednak gdy tu nadal nic się nie zmieni prawdopodonbie pozostanie mi wyjechać gdzieś pracować w podrzędnym biurze turystycznym, ewentualnie z papierem pilota wycieczek korzystać z tego uprawnienia w sezonie... Wydaję mi się że dałoby się to wszystko tak zorganizować by przyroda nie ucierpiała na tym zbytnio, chociaż z drugiej strony zdaję sobie sprawę że to miejsce raz na zawsze może stracić swój urok upodabniając się do Krynicy, a do tego dopuścić nie można... odpowiedz »

Kolejka linowa na Jaworzynę Krynicką [2007-03-09 19:54 83.24.176.*]
Rejon Siedmiu Dolin nie musi upodobniać się drogi kolego do Krynicy, ale niech upodobni się przynajmniej do dziesięciu procent pierwszego lepszego ośrodka narciarskiego w Austrii, Włoszech, Francji.
Moim zdaniem, jeśli znalazł się ktoś, kto zdecydował się wydać pieniądze na dokapitalizowanie rejonu i to w sposób, wbrew wielu obszczekującym ten pomysł, wcale nie tak nie przyjazny, to powinno się z takiej szansy korzystać, a nie konserwować się w rezerwacie. Ja rozumiem, że można by się sprzeciwiać, gdyby ten facet chciał budować hutę, fabrykę produkcji opon, ale wyciągi? A co ma je budować w Katowicach, w Warszawie? Ja chcę polskie! Tak jak pijam soki tylko te prawdopodobnie wyprodukowane dzięki pracy polskich rolników, jabłkowe, z czarnej porzeczki, tak chciałbym być dumny, że Polak potrafi zbudować dobry ośrodek narciarski i do takiego jeździć. Poza tym jest aspekt perspektywy wzrostu szans na rozwój rejonu. Gdy ktoś myśli, że budowie "Siedmiu Dolin" przyświeca tylko chęć osiągnięcia zysków to jestem przekonany, że tak można myśleć tylko z zawiści. W krajach alpejskich jest setki, a może tysiące ośrodków narciarskich. Dlaczego żaden z właścicieli tych ośrodków nie wyszedł z takim pomysłem na terenie Polski? Bo oni robią biznesy, a nie prowadzą działalności charytatywnej dla rejonu. Oczywiście "Siedem Dolin" też ma być zyskownym biznesem, ale gdyby tylko o to chodziło, to sądząc po sukcesie Fakro, pan Florek na pewno zna jeszcze wiele innych sposobów na robienie interesów, także w turystyce. W Austrii będą np.: przenoszone ośrodki narciarskie o kilkaset metrów w górę, bardziej na szczyty i to jest pewniejszy biznes, albo hotele na Teneryfie nie wielu sobie zdaje, jak wielkie jest tam przebicie na metrze kwadratowym apartamentu, itd..
Pozdrawiam. Gustaw (kibic "Siedmiu Dolin") z Warszawy.
odpowiedz »

Kolejka linowa na Jaworzynę Krynicką [2007-03-10 01:49 195.116.43.*]
Oczywiście, masz racje...też jestem zdania że nowe wyciągi na naszym terenie nie zaszkodzą, a raczej pomoga , tak lokalnej społeczności jak inwestorom którzy zdecyduja się tu inwestować....nie wiem tylko czy jednak nie chodzi tu raczej o jakieś niejasne interesy które blokują te inwestycje. Tekst wcześniejszy pisałem raczej z ironią, bo fakt faktem, nie po to kształce się w tym sektorze by wyjeżdżać za granice, nie dając nic z siebie dla miejsca które kocham...a wiem że zrobić można wiele, jak napisałeś o możliwościach rozwoju regionu to aż mnie "pikło", gdyż bardzo podobnie brmi temat mojej pracy dyplomowej którą właśnie w tym roku będe bronił...i naprawde uwzględniam wszystkie aspekty tej sprawy;) odpowiedz »

Kolejka linowa na Jaworzynę Krynicką [2007-03-12 19:15 83.24.178.*]
My tu sobie tak rozmawiamy we dwóch i uzmysłowiłem sobie, że tylko we dwóch. Mam pytanie. Czy zgłębiałeś temat? Czy wiesz może o istnieniu w Internecie miejsca bardziej dedykowanego, w którym naród więcej i szerzej wypowiada się na temat "Siedmiu Dolin"? Chciałbym poznać opinie szerszego kręgu. Jak na pomysł patrzą mieszkańcy wsi, które objąłby projekt kompleksu narciarskiego? Czy pomysłodawcy mają przeciwko sobie dyrekcję PPK, czy także mieszkańców? Szkoda, że takiego forum nie ma na stronie siedemdolin.pl. A propos mieszkańców. Sprawa nie jest tak wcale prosta, jak w Augustowie. W związku z dużą aktywnością Augustowian i poparciem rządu na budowę obwodnicy przez Dolinę Rospudy i odwrotny stosunek tych samych ludzi do budowy "Siedmiu Dolin", nasuwają mi się pytania. Czy ktoś "ważny" (paru ważnych) nie ma przypadkiem działki w rejonie planowanego kompleksu narciarskiego i domku? Może ktoś ma interes w zachowaniu sielankowości tych terenów? W Internecie wyczytałem, że przeciwnikami oprócz dyrekcji PPK jest także "Pracownia na rzecz wszystkich istot". Najprawdopodobniej "Pracownia..." pracuje, bo taki sposób na życie sobie znaleźli kolesie i będzie potępiać zerwanie każdego kwiatka, wycięcie każdego drzewka. Tu dla sprawiedliwości dodam, że jednak wiele z ich działań o których można przeczytać na ich stronie popieram, ale jednak blokowanie projektu "Siedem Dolin" w każdym, kto dogłębnie analizuje zjawiska wszelkie, nie tylko "istoty", może zrodzić się obawa, że problem ma drugie dno. Ja rozumiem, że jest Augustów i były kiedyś, przed zaprojektowaniem, możliwości opracowania wielu wariantów dróg i że mamy do czynienia z zaniechaniem i ignorancją władz Augustowa, ale inicjatywę inwestycyjną, pomysł budowy kompleksu narciarskiego należałoby oceniać w kategorii wybrania przez los i szczęścia, że pojawiła się szansa rozwoju regionu. Tu blokowanie na zasadzie "nie, bo nie!" jest podejrzane, a ośli upór może szkodzić samym blokującym i tak należy to moim zdaniem postrzegać. Mający się za poważnych obrońcy przyrody powinni w niektórych sytuacjach, jak ta, gdzie wchodzi nadrzędny interes mieszkańców, wystąpić w roli recenzenta i korektora projektu, a nie potępiać w czambuł bez względu na wszystko. Sprawa budowy ośrodka narciarskiego powinna być oczywista dla wszystkich, którym leży na sercu region, a każdy powinien na zasadzie służebności wnieść swoje uwagi, aby zmniejszyć skutki negatywne i tylko tyle. Projekt taki, skoro jest ktoś, kto chce wydać pieniądze powinien być przyjęty dogmatycznie, jako cel nadrzędny. Nikt nie ma prawa odbierać szans rozwoju regionalnego i wyżej stawiać swoje "nie, bo nie" ponad dobro żyjącego tu człowieka. Jeśli Polska byłaby przesycona ośrodkami narciarskimi, to może kolejny byłby dyskusyjny, ale czy jest przesycona? Jeśli nie ośrodek narciarski, to jakie są alternatywy? Praca w Popradzkim Parku Krajobrazowym? Przecież budowa przemysłu... odpowiedz »

Kolejka linowa na Jaworzynę Krynicką [2007-03-12 20:38 195.116.43.*]
Z tego co mi wiadomo inwestycje blokuje dyrektor PPK w imieniu Wojewody Małopolskiego, własnie przez fakt położenia w PPK. Byłem w Gminie, i o dziwo tam nie dowiedziałęm sie praktycznie niczego, jest to ponoć jaka narazie słabo rozreklamowana kampania promocyjna tego pomysłu, opierająca się głównie na działaniu mieszkańców Złockiego poprzez tą stronę siedemdolin.pl, na której można też znaleźć pismo do wojewody o prośbę na zgode rozpoczęcia prac poparta realnymi argumentami, głównie właśnie bezrobociem i niskim standadtem zycia w regionie. Zatem głos ludu jednomyślnie opowiada się za tym pomysłem... Myślę że sprawa będzie ciągnąć się latami, chyba że niespodziewanie doczekamy jakiegoś zwrotu sytuacji, czego bym sobie życzył;) Na Szczawniku już zaczęto przygotowania do budowy tamtejszego wyciągu, a żeby mogł powstać połączona sieć wyciągów, trzeba najpierw jednak musi być wybudowana ta punktowa...miejmy nadzieje że to pierwszy krok ku lepszemu. Z tego co widziałem to raczej nie ma nigdzie szerszej debaty forumowej, na tej stronie byl kiedys poruszany ten temat ale chyba "umarł" smiercia naturalną... - http://www.mojamuszyna.info/
teraz, z tego co widzę na forum rządzą spamy stron pornograficznych, czyli dawno nikt się nia nie zajmował...
odpowiedz »


Powrót do wątkówOdśwież


Zgłoś problem z tą stroną »

Ogłoszenia praca turystyka, w turystyce


© 2024 FORUM-TURYSTYCZNE.PL. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu i zawartej w nim polityki cookies.
strona główna | kontakt | reklama | linki
Ta strona używa COOKIES. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Szczegóły w regulaminie.
OK, zamknij