|
Wątek:
|
Podróżujesz bez męża lub brata? Nie leć do Kuwejtu..
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.30.185.*
|
Data wysłania:
|
2007-03-13 19:50
|
Temat:
|
Kobieta samotna nie moze jechac do Kuwejtu.
|
Treść:
|
Uwazam ze to bzdura. Poco mialyby pchac sie do takiego kraju kobiety samotne, wyksztalcone i samodzielne - w celach innych niz turystyczno - krajoznawcze. Kobieta ktora szuka zarobku obojetnie w jakim sensie jest samodzielna, tak sadze. Ale jechac do Kuwejtu? Smieszne troszke albo ja sie nie znam. Z jakiej przyczyny i z jakiego powodu? Mamy XXI wiek! Czy tez chodzi o to ze kobiety samotne to tam raritas i zagrozenie dla miejscowych kobiet ... Kobieta ktora ma pieniadze na pobyt w Kuwejcie raczej nie bedzie szukala tam zarobku i to w takiej formie, uff a juz tym bardziej roli zony, ktorejs z kolei w kolejce - majac wyksztalcenie. Zenada. Maz europejczyk tez nie pusci samej zony nawet z dziecmi do Kuwejtu. Wiec o co tu chodzi???Jesli jest zagrozenie to tylko dla samotnych europejek, moze o to chodzi raczej, to my jestesmy zagrozone moze, bo inaczej nie rozumiem tematu. Jezeli tak jest naprawde, ze trudno samotnym kobietom wjechac do tego kraju, to raczej jest wynik dyskryminacji, nie obaw innego rodzaju - to moje skromne zdanie. Chociaz nie bylam jeszcze w Kuwejcie i moge sie mylic. jesli chodzi o 2 strone medalu - obaw szerzenia sie innych postaw u kobiet o ktorych jasno nie napisze teraz, to sorrka nie wyobrazam sobie zeby kobieta bez srodkow do zycia jechala w takie miejsce w celach zarobkowych ( chociaz wogole sobie nie wyobrazam takie cele zarobkowe). Wbrew pozorom nie jestesmy chyba az tak pozbawione rozumu i durne po prostu. A tak wogole sa chyba inne miejsca na ziemi i w Europie, dajace "takim" paniom "takie" mozliwosci zarobkowe. Kiedy ktos wyjezdza za granice i to sam.... powinien znac jezyk, a jesli zna jezyk to jest w miare wyksztalcony i samodzielny. Cos mi tu nie pasuje.Taki czlowiek nie bedzie szukal ( szukala) "zarobku na ulicy"o ktory jak wywnioskowalam boja sie w Kuwejcie, raczej wyjedzie do USA albo innego kraju. Dla mnie to czysta dykryminacja kobiet. Sam fakt, ze inaczej patrzy sie na samodzielne kobiety w takich krajach a inaczej na te ktore "wisza" u rekawa meza i sa zdane tylko na niego?-juz o czyms swiadczy, reszte pomine i nie wiem czy to akurat wina kobiet.... Pozdro. Kobieta
|