Forum turystyczneTurystyka forum
Biura turystyczne
Baza turystyczna
Turystyka biznesowa
Turystyka krajowa
Turystyka zagraniczna wyjazdowa
Transport
Gastronomia
Turystyka zagraniczna przyjazdowa
Turystyka na świecie
Inne związane z branżą
Temat dowolny




Forum grupa: Inne związane z branżą

Wątek: Warszawa - cały czas nie ma pieniędzy na Narodowe Centrum Sp
Autor: Czytelnik IP automat.*
Data wysłania: 2007-04-29 02:47
Temat: Warszawa - cały czas nie ma pieniędzy na Narodowe Centrum Sp
Treść: Aktualność:
Po ogłoszeniu werdyktu przez UEFA, że Euro 2012 będzie organizowane w Polsce i Ukrainie, Zyta Gilowska, minister finansów poinformowała na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej: - Mam dobrą wiadomość! Znaleźliśmy już 1 mld zł na najistotniejszy obiekt, czyli Narodowe Centrum Sportu (NCS) w Warszawie. Dzięki zmianom w ustawie o grach i zakładach wzajemnych w latach 2008-11 wygospodarujemy na ten cel po 250 mln zł rocznie.

Nad zmianą ustawy hazardowej od listopada ubiegłego roku pracuje zespół, który został powołany przez Zytę Gilowską. Składa się on z przedstawicieli resortów finansów, skarbu państwa oraz sportu. Najnowsza wersja projektu zakłada, że pieniądze na NCS, które ma powstać w miejscu obecnego stadionu 10-lecia, mają pochodzić z nałożenia na prywatny hazard quasi podatku - specjalnych 10% dopłat.

Jednak według urzędników resortu finansów, dopłaty mogłyby w przybliżeniu dać nie 250 mln zł, a tylko 200-220 mln zł rocznie. Dodatkowo projekt zakłada też, że 20% tej kwoty ma być przeznaczona na Fundusz Promocji Kultury. Natomiast na Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej, z którego ma być finansowany warszawski obiekt, trafiłoby 80%, czyli 160-176 mln zł rocznie. Eksperci zaznaczają, że jest to jednak suma czysto wirtualna.

Właściciele kasyn, salonów gier, automatów o niskich wygranych, zakładów bukmacherskich, a także eksperci uważają wprowadzenie dopłat do gier hazardowych za absurd, który może zniszczyć prywatny hazard.

Jan Kosek, wiceprezes Związku Pracodawców Prowadzących Gry Losowe i Zakłady Wzajemne zaznacza - Rentowność salonów gier wynosi 4,5%, kasyn 1,2%, a zakładów bukmacherskich 0,9%. Gdzie tu miejsce na 10-procentowe dopłaty?

Marek Oleszczuk, dyrektor departamentu gier losowych i zakładów wzajemnych w Ministerstwie Finansów od 1999 r. do 2006 r. przyznaje - Realizacja tego pomysłu po prostu zarżnie branżę hazardową. I w efekcie wpływy do budżetu i na cele społeczne, takie jak NCS, zamiast wzrosnąć, spadną.

Drugim problemem wiążącym się z dopłatami są rozwiązania techniczne. Jeden z ekspertów podkreśla - Przecież automaty musiałyby mieć dwa wrzutniki monet, a krupierzy w kasynie wymagać od klientów, by na sekundy przed zatrzymaniem koła ruletki do 50 zł na zakład dorzucali 5 zł na dopłaty!

Z uzasadnienia projektu nowelizacji ustawy wynika, że urzędnicy Ministerstwa Finansów mają duże wątpliwości. Według nich podane wpływy z dopłat są tylko "przybliżone" ze względu na "ryzyko wystąpienia błędu".

Potwierdzają to eksperci: "W związku z koniecznością dostosowania się podmiotów do zmian ustawowych, może nastąpić wzrost kosztów bieżącej działalności, co w konsekwencji przyczyni się do wycofania tych podmiotów z urządzania niektórych rodzajów gier".

Jeden z urzędników Ministerstwa Finansów przyznał - Pani wicepremier niepotrzebnie "chlapnęła" o tym miliardzie.

OdpowiedzPowrót do drzewa wątku

Odpowiedzi:

LIST DO TUSKA [2008-02-05 21:32 82.210.140.*]
Andrzej Bobowski do Donalda Tuska Szanowny Panie Premierze, W odpowiedzi na Pana apel - "Ratujmy Euro 2012" (dziennik "Dziennik" z 1 lutego 2008), pozwalam sobie po raz kolejny podzielić się spostrzeżeniami na temat przygotowań do finałowego turnieju Euro 2012. Zastanawiam się jednak, czy to moje pisanie ma w ogóle sens, czy dociera do adresata? Albowiem, oprócz urzędowych potwierdzeń odbioru, brak jakiejkolwiek reakcji, a jak wynika z Pana apelu - są to bardzo ważne sprawy. Pragnę nawiązać do niedawnego ostrzeżenia za strony UEFA - europejskiej centrali futbolu, zaniepokojonej stanem przygotowań do mistrzostw Europy 2012, ale również niestabilnością polityczną w Polsce oraz na Ukrainie. Spory polityczne, kłótnie, dziwne konferencje prasowe - wszystko to pogłębia wątpliwości społeczeństwa co do tego, czy w tym naszym kraju da się w ogóle cokolwiek zrobić. Po jednej stronie politycy, posłowie, senatorowie - dbający o własne przywileje i apanaże, a po drugiej: różne grupy społeczne, na różne sposoby zastanawiające się - jak przeżyć do końca miesiąca. Strajk goni strajk, jak nie górnicy to celnicy, nie mówiąc o pielęgniarkach, kolejarzach czy lekarzach. Przykład idzie z góry. A w kolejce stoją już nauczyciele, policjanci, strażacy i listonosze, ba - prokuratorzy nawet. A może by tak panowie posłowie i senatorowie popracowali społecznie, dla dobra kraju? Miło być parlamentarzystą, ale czy można żyć samymi splendorami? Tym bardziej że macie dużo przywilejów, więc może jakoś bardziej zajęlibyście się pracą na rzecz swoich wyborców - ludzi, którzy tych przywilejów nie mają… To na marginesie. A wracając do Euro 2012 - impreza ta to nie tylko sam stadion, że nie wspomnę już o jego kosztach, w tym palowania czy wzmacniania gruntu. Podczas prezentacji w Centralnym Ośrodku Sportu większość oglądających projekt Stadionu Narodowego sprawiała wrażenie juz tak bardzo zmęczonych życiem, czytaj: polityką, że nawet nie dopytywano się, co z Narodowym Centrum Sportu i z infrastrukturą. Słyszało się tylko: "niech przynajmniej zdążą ze stadionem"… Osobiście cieszę się, że upadła sprawa bieżni lekkoatletycznej, bo by naprawdę mocno wywindowała koszty. Obecnie na zawody lekkoatletyczne przychodzi w Warszawie zaledwie garstka ludzi, to nie są czasy pamiętnego Wunderteamu. Martwi mnie natomiast, że do chwili obecnej Narodowemu Centrum Sportu szefuje Michał Borowski, w rzeczywistości… główny hamulcowy tego projektu. Do dnia dzisiejszego nie przedstawił informacji o planowanych inwestycjach związanych z Euro 2012, nie określił ich lokalizacji, terminów, kosztów, itd. itp. A to naprawdę bardzo istotne, ponieważ należałoby na bieżąco sprawdzać postępy w realizacji poszczególnych projektów. Już przed kilkoma miesiącami apelowałem do wyborców, aby patrzyli na ręce swoim posłom, senatorom - jak są spełniane obietnice przedwyborcze. Będzie Stadion Narodowy, ale co ponadto? Co dla polskiego futbolu? Gdzie przez lata obiecywane... odpowiedz »

Nie ma pieniędzy na stadion [2007-04-29 02:47 213.158.196.*]
Pieniądze są,wcale nie wirtualne,wprowadzajac jeden podatek-progowo-liniowy dla cołego hazardu od 30 do 50%,w tym dla vlt i AoNW.To łatwo wyliczą specjaliści od podatków. odpowiedz »


Powrót do wątkówOdśwież


Zgłoś problem z tą stroną »

Ogłoszenia praca turystyka, w turystyce


© 2024 FORUM-TURYSTYCZNE.PL. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu i zawartej w nim polityki cookies.
strona główna | kontakt | reklama | linki
Ta strona używa COOKIES. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Szczegóły w regulaminie.
OK, zamknij