|
Wątek:
|
wezyr holidays Nie poliecam
|
Autor:
|
Czytelnik IP 89.25.137.*
|
Data wysłania:
|
2007-06-29 13:12
|
Temat:
|
biuro podróży Oscar - tragedia
|
Treść:
|
Właśnie wróciłam z wycieczki z biurem podróży Oscar do Chorwacji. Było super poza tym że podróż do trwała znacznie dłużej niż powiedziano nam w biurze, kwatera nie była zła tylko w podwórku budynku w którym mieszkaliśmy był plac budowy i nie było mowy o zamianie pokoju, rezydent nasz był beznadziejny pojęcie kultury osobistej było mu zupełnie obce, był człowiekiem nie odpowiedzialnym (kiedy była konieczność zawiezienia jednego z uczestników wycieczki na pogotowie to polecił nam taksówkę!!!!!), nie posiadał nawet dostatecznej wiedzy na temat miejscowość w której się znajdujemy i na temat tego co warto zwiedzić i zobaczyć i jak w takie miejsca dojechać.Ale najbardziej rozwalające były teksty w stylu:"Pokoje nie są drogie więc nie mają Państwo co narzekać" i "To trzeba było nie wykupywać tych wczasów!"-to się w głowie nie mieści. W ostatnim dniu (i to wydaje się być praktyką Oscara) o godzinie 9 rano kazano nam się wykwaterować i do godziny 20 czekać na walizkach na autokar. Wyznaczono nam jeden malutki pokoik gdzie można było złożyć bagaże i się wykąpać (zimna woda). Ci którzy wybierają się do Chorwacji do szczególnie do Makarskiej na ulicę Splitską 41 niech to rozważą. Człowiek ten (p. Michał) jest tragiczny i potrafi zepsuć krwi.
|