|
Wątek:
|
Licheń stawia na azjatyckich turystów
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
Data wysłania:
|
2007-07-10 22:31
|
Temat:
|
Licheń stawia na azjatyckich turystów
|
Treść:
|
Aktualność: Sanktuarium w Licheniu, zamierza stać się pierwszym w Polsce, światowym centrum pielgrzymkowym. Duchowni nastawiają się na bardzo atrakcyjny target - turystów z Chin, Japonii i Korei Południowej.
Obecnie, sanktuarium przyjmuje ok. 2 mln zagranicznych gości rocznie. Stanowi to tylko 3% wszystkich odwiedzajacych. Plany na przyszłość zdradził o. Zbigniew Krochmal z Lichenia - W ciągu dziesięciu lat zagraniczni turyści powinni stanowić 20% odwiedzających - oświadczył ojciec. - To nie są mrzonki, tylko bardzo realne plany - dodał. Przedsięwzięcie koordynuje pięcioosobowy zespół świeckich specjalistów od PR, który został zatrudniony w celu promocji Lichenia.
O tego typu działania promocyjne w Polsce, nie pokusili się nawet paulini z Jasnej Góry, czy bernardyni z Kalwarii Zebrzydowskiej. Reklama o prze się m.in. o tzw. marketing szeptany. - Chcemy, by ci, którzy nawiedzili Licheń, mówili o tym innym. Dawanie świadectwa to najpiękniejsze narzędzie marketingowe - wyjaśnił o. Krochmal. - Stawiamy na zagwarantowanie wiernym niezapomnianej modlitwy: organizujemy misteria na Golgocie, w pobliskim Lesie Grąblińskim, a także specjalne procesje ze światłami, w których wierni niosą zapalone świece - oznajmił rozmówca.
Księża liczą przede wszystkim na turystów z Azji Południowo-Wschodniej z dwóch względów: zostawiają najwięcej pieniędzy i są bardzo kulturalni. - Chcemy zainteresować Chiny, Koreę Południową i Japonię. Już pierwsze wycieczki mieliśmy. Są zachwyceni rozmachem bazyliki i tym, w jaki sposób ludzie się tu modlą - powiedział o. Zbigniew Krochmal. W wejściu na rynek azjatycki mają pomóc m.in. polskie placówki dyplomatyczne oraz firmy zajmujące się tłumaczeniem folderów reklamowych, informatorów, broszur i plakatów, które trafią do azjatyckich biur podróży.
|