|
|
|
Wątek:
|
Tania linia Norwegian wkracza do Polski
|
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
|
Data wysłania:
|
2007-07-12 21:55
|
|
Temat:
|
Tania linia Norwegian wkracza do Polski
|
|
Treść:
|
Aktualność:
14 kwietnia ruszy nowe połączenie na trasie pomiędzy Krakowem a Oslo, które będzie obsługiwane przez norweską tanią linię lotniczą - <b>Norwegian</b>. Bilety nowego przewoźnika, w głównej mierze sprzedawana są za pośrednictwem internetu. Zrobić to można na stronie przewoźnika: <a href=http://www.norwegian.no/ target=_blank>www. norwegian. no</a>. Strona niestety jest na razie dostępna tylko w dwóch wersjach językowych, w angielskiej i norweskiej.
Ciekawostką jest, że w Norwegii bilety na loty Norwegian można kupić w <b>zwykłym kiosku</b>, tak jak bilety komunikacji miejskiej lub, <b>wysyłając SMSa</b>.
Tania linia lotnicza <b>Norwegian</b> zaczęła działalność jesienią 2002 roku, lecz wtedy obsługiwała tylko połączenia krajowe. Obecnie lata już do kilkunastu europejskich miast. Jej siedziba znajduje się w miejscowości Fornebu, niedaleko Oslo.
|
Odpowiedzi:
 masakra [2007-07-12 21:55 193.151.52.*]
Latam już kilkakrotnie liniami Norwegian i niestety coraz rzadziej mogę powiedzieć dobre słowo o tym przewoźniku.Ale tragiczny horror to juz przezyliśmy dnia 11.07.2007r na trasie Oslo-Warszawa.Planowany lot,który miał się odbyć o godzinie 20:40 spóźnił się ponad 2 godziny.Lecieliśmy z mężęm z 2-letnim synkiem.Oczywi ście [nie podano nowej godziny wylotu i cała watacha 140 osób czekała przy wejściu.Jak się okazało nie było kogoś z załogi,to ciekawa sprawa,lot planowany "x" czasu tema i nie ma załogi. Gdy wreszcie się takowej doczekaliśmy, i tak kazano nam czekać z małym dzieckiem na wejście bo pani wymysliła sobie odpowiednią według niej kolejność wchodzenia na pokład.Syn ryczy - my czekamy.Ale największego szoku dostałam już na pokładzie owej lini: żadnego słowa przepraszamy,żadnego wyjaśnienia dlaczego tak się stało, a mało tego zostalismi poczęstowani porcją fochów ze strony stuardesy, na komentarze jednego z pasażerów z pierwszego rzędu,pani rzekła: "ZAWSZE PAN MOżE JESZCZE WYSIąść". takiej bezczelności jak żyję nie słyszałam, choć ja też pracuję z petentami. Upoceni i zdenerwowani wreszcie wylecieliśmy. Dzięki Bogu kapitan był specjalistą ,bo nadrobił czasowo drogi. W związku z powyższym byliśmy w domu o 3:20 Zamiast o 1 w nocy (bo jesteśmy spod Łodzi).Pomijam fakt ile czasu czekał na nas szwagier.
Nie o to juz chodzi,ja wiem że coś się może powinąć i spóźnienie gotowe,ale dlaczego nie podaja nowego czasu i trzeba stać jak kołek w tym upale, w ścisku ludzi. Gdyby była informacja zabra łabym ryczące dziecko na spacer,na super kącik zabaw jaki maja w Oslo na lotnisku, połaziło by się w sklepie wolno-cłowym, czy poszło na kawę i sok do kawiarni.ale nie -my zmuszeni b6yliśmy stać o suchym pysku ponad 2 godziny.
Postanowiliśmy z mężem że to był nasz ostatni lot tą linią.Wracamy za miesiąc do Norwegii,dziś kupiliśmy bilet - naszczęście już nie w Norwegian. odpowiedz »
masakra [2008-12-02 23:27 77.16.185.*]
w norwegianie czekliscie 2godziny a ja lecilam sas z bergen do oslo bez opuznienia z oslo do berlina 11sce godzin opuznienie i pogoda byla ladna to dopiero byl horror tak ze niema reguly jake linie tez bylismy wsciekli glodni o 2 wnocy i czekac do rana na busa do szczecina z odpowiedz » masakra [2008-02-07 18:19 195.136.170.*]
Polatajcie SASem to dopiero osiwiejecie. Chamstwo w burze lotniskowym, a w szczegolnosci jego szefa to juz przechodzi ludzkie pojecie. Jeszcze gorsze zdanie mam o szefie sprzedazy w biurze miejskim, gdzie ewentualnie mozna probowac cos zalatwic. No niestety, chamstwo chamstwem pogania. Juz nigdy wiecej SASu. odpowiedz »
|
