|
Wątek:
|
Kierowca wybrał niebezpieczną drogę, bo turyści nalegali!
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.15.101.*
|
Data wysłania:
|
2007-07-24 12:23
|
Temat:
|
wierzyć FAKTowi czy RMFowi?
|
Treść:
|
"Żadna z czterech przesłuchanych przez francuską prokuraturę osób nie potwierdza wersji, by to pasażerowie autokaru rozbitego w Vizille wymogli na kierowcy i pilocie zmianę trasy. Taką informację reporterowi RMF FM przekazał francuski prokurator Luc Fontaine. Wcześniej informowano, że według zeznań niektórych pielgrzymów, którzy przeżyli tragiczny wypadek, to sami pasażerowie nalegali na kierowcę, żeby pojechał niebezpieczną trasą. Chcieli ponoć zobaczyć szlak, którym w 1815 roku cesarz Napoleon wracał z Elby. Objazd dodatkowo byłby o 30 kilometrów dłuższy.
Według prefektury departamentu Isere, ten wyjątkowo stromy odcinek drogi nr 85 jest wyłączony dla transportu publicznego, o ile pojazdy nie mają specjalnego pozwolenia stacji kontroli technicznej. - Autokar nie miał pozwolenia niezbędnego, by poruszać się tą drogą. To było wykroczenie - poinformował podprefekt Gilles Prieto.
Wiadomo, że francuska prokuratura przesłuchała jednego z kierowców. Drugi z kierowców, prowadzący pojazd w chwili wypadku, zginął. Nie wiadomo, czy przesłuchana została pilotka grupy.
Wstępne badanie wraku autokaru przez francuskich biegłych wykazało także, że pojazd był sprawny."
|