| 
				
						 | 
						
							| 
								Wątek:
							 | 
							
								Poznań: 200 turystów miało problem z wylotem do Tunezji
							 | 
						
						
							| 
								Autor:
							 | 
							
								Czytelnik IP 64.208.49.*
							 | 
						
						
							| 
								Data wysłania:
							 | 
							
								2012-01-04 14:42
							 | 
						
						
							| 
								Temat:
							 | 
							
								Znam Exim Tour
							 | 
						
						
							| 
								Treść:
							 | 
							
								PRZECZYTAJ ZANIM WYBIERZESZ TO BIURO !!Daje 2 bo mniej się nie da!! Wycieczka do Egiptu z wylotem z Gdańska.Jako,że nie mieszkam w Gdańsku musiałam dojechać tam na własny koszt.Nie będę wspominała nazwy hotelu bo do hotelu większych zastrzeżeń nie mam.Owe biuro podróży dzień przed powrotem do Polski zmieniła przewoźnika i godzinę odlotu(6h poźniej niż pierwotny lot).Wszystko by było w porządku gdyby nie fakt,że lot którym miałam wracać w oryginale odbył sie zgodnie z planem!Zatem biuro nie miało Żadnych podstaw,aby zmieniać mi lot!Aby jeszcze trochę dolać goryczy wspomnę,że zamiast wylądować w Gdańsku, lądowaliśmy w Warszawie!Owszem biuro zorganizowało autokar z Warszawy do Gdańska,ktorym wszyscy wracali,ale zmniejszyło to znacznie komfort jazdy jak również wydłużyło czas powrtotu.W regulaminie biuro zastrzega sobie mozliwość zmianę przewoźnika i numerów lotów.Regulamin mówi też,że zmiana może nastąpić na wskutek sił wyższych i działania osób trzecich na które biuro nie ma wpływu.Jednocześnie zapisy w regulaminie wyrażnie wskazują,że jakość usług zastępczych nie może być gorsza niż za te wykupione.Zatem osobiście,nie widze tutaj działania siły wyższej (bo oryginalny lot się odbył) a i jakość usługi zastepczej też był gorszy (samolot+autokar zamiast samolotu).Działania osób trzecich też w tym przypadku nie widzę.Chybaże za osobę trzecią uważaja koleżanke,która siedzi biurko obok i nie maja wpływu na to co ona robi! Czas powrotu do Polski zamiast trwać 4,5h,trwał 9h - czyli dwa razy dłużej! Złożyłam reklamacje na tą usługę i dodatkowo na odległość plaży od hotelu (miała być 700m a była 2km).Oczywiscie odpowieź była odmowna twierdząc, że były to działania operacyjne. Dzwonie do biura,aby się zapytać "Jakie działania operacyjne?!". Pani z biura była nieuprzejma i krzyczała że "powinnam się cieszyć że wogole wrociłam do Gdańska a tak wogóle to do plaży przecież kursował hotelowy bus". Ponowne próby kontaktu z biurem konczyły sie na podnoszeniu i odkładaniu przez pania słuchwki.
							 |