|
Wątek:
|
Orlando Travel uważa, że winne tragedii są francuskie władze
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.21.4.*
|
Data wysłania:
|
2007-08-02 14:33
|
Temat:
|
oczywiście, że orlando ma rację
|
Treść:
|
Dlaczego na dzikich przejściach dla pieszych ustawia się płotki?, na jezdni montuje się garby (leżący policjanci)? lub rysuje się czerwone szorstkie linie, ustawia się sygnalizację świetlną lub po prostu policjanta z lizakiem i plikiem mandatów. Dlaczego oprócz znaków i informacji o niebezpieczeństwie montuje się w wielu urządzeniach, domach, ulicach podwójne, potrójne, a jak trzeba podziesiątne zabezpieczenia? Przecież tam wszędzie wystarczyłyby znaki! Jednak urzędnikom wystarczą znaki i śmieszny nakaz uzyskiwania specjalnych zezwoleń. Jak zwykle zamarkowali działania chroniąc swoje d...y. Na pewno nie wzięli pod uwagę, że mogą zdarzyć się kierowcy nie znający języka francuskiego, mniej doświadczeni w górach lub po prostu może się zdarzyć awaria hamulców. Czy nigdy nie słyszeli o tzw. "współczynniku głupoty ludzkiej". Niestety to właśnie ci urzędnicy mieszkają tam, jeżdżą tą trasą na co dzień i dobrze pamiętają tragedię z przed lat. To właśnie na nich spoczywa największa odpowiedzialność, że mając tą wiedzę odwalili chałturę i pozwolili na następny wypadek. Lechu.
|