|
Wątek:
|
Mieszane wrażenia z Jarmarku św. Dominika
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
Data wysłania:
|
2007-08-05 02:04
|
Temat:
|
Mieszane wrażenia z Jarmarku św. Dominika
|
Treść:
|
Aktualność: Jarmark Św. Dominika jest jedną z najważniejszych imprez jakie odbywają się co roku W Gdańsku. Towarzyszy mu szereg imprez i zabaw oraz atrakcji, które przyciągają tłumy. Tegoroczna impreza jak zawsze udała się i wszystko by było dobrze, gdyby zadbano odpowiednio o kilka szczegółów tj. pozastawiane przez samochody chodniki, przejazdy i trawniki.
W ciągu trwającego trzy tygodnie jarmarku św. Dominika Gdańszczanie i turyści nie mogli narzekać na brak atrakcji. Jedną z nich był bez wątpienia pchli targ. W tym roku kolekcjonerzy i kupujący zostali zaskoczeni przebogatą ofertą. Można tam było kupić meble również antyczne, broń, części do starych samochodów, akcesoria marynistyczne, srebro, biżuterię, nawet sprzęt AGD i wiele innych towarów. Na jarmarku coraz częściej wystawiają kolekcjonerzy z Holandii, Niemiec, Rosji i innych krajów. Ceny niestety były wysokie, wyższe niż w miejscowych antykwariatach.
Podczas cieszącego się dużym uznaniem Festiwalu św. Dominika czyli "Duszy jarmarku" wystawiono precjoza ze skarbca dominikanów w Krakowie m.in. oprawny w monstrancję wianek królowej Bony. Inne warte wspomnienia atrakcje jakie zobaczyli uczestnicy jarmarku to Festiwal Baltic Sail czy Szafa Gdańska.
W czasie gdy turyści i uczestnicy jarmarku dominikańskiego bawili się dobrze, okoliczni mieszkańcy mieli powody do narzekania. Oprócz tłoku i gwaru przeszkadzały najbardziej samochody, które zastawiały chodniki, przejazdy oraz niszczyły trawniki. Przeszkadzali też sami straganiarze, którzy rozstawiali kramy niemal w bramach kamienic blokując mieszkańcom wejście do ich domów. Straż miejska niestety nie interweniowała aby nie psuć imprezy. - I jeszcze ten smród - żalił się pan Mariusz z ul. Straganiarskiej. - Pieczone pod oknem kiełbaski i mocz oddawany pod oknami dają ohydną mieszankę. Nawet tak duża liczba przenośnych szaletów nie wystarcza.
Jak zawsze na jarmarku pojawili się drobni złodzieje i kieszonkowcy. Były z nimi problemy na Trakcie Królewskim, Długim Pobrzeżu i pośród kramów Targu Rybnego, Szerokiej i Straganiarskiej.
|