|
Wątek:
|
Jak oceniacie Skarpę Travel (biuro turystyczne z Krakowa)?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.26.254.*
|
Data wysłania:
|
2007-08-28 12:49
|
Temat:
|
Jak oceniacie Skarpę Travel (biuro turystyczne z Krakowa)?
|
Treść:
|
Niecały tydzień temu wróciłam z Czarnogóry. Wczasy organizowane były właśnie przez Skarpę. No cóż, można powiedzieć, że warunki w Hotelu Mirelli nie są złe, choć u nas za te pieniądze byłyby dużo lepsze. A jeśli chodzi o Villę to warunki w dużej mierze odbiegały od normy. Tylko jeden pokój był w porządku, a reszta totalna porażka. Robaki, jakieś dziury pozatykane gazetami... Prawie jak w slamsach. Na jedzenie nie można było narzekać, ani na plażę, bo to było naprawdę pod kontrolą. Jeśli chodzi o samą podróż... Niestety w tamtą stronę, gdy nocą jechaliśmy przez Bośnię i Hercegowinę, bywało że całe życie przelatywało mi przed oczami. Ograniczenie do 40 km, zakręty, z jednej strony ściana skał, z drugiej przepaść i woda, a kierowca ciśnie przynajmniej 80 na godzinę... Totalny brak odpowiedzialności. Wyprzedzanie na podwójnej ciągłej na zakrętach, w autokarze wszystko klekocze, a w głowie same czarne myśli... Aż w końcu zatrzymała nas policja, lecz szanowny pan kierowca, po otrzymaniu mandatu, guzik sobie z tego robił i wciąż jechał jak wariat. Co do wycieczek organizowanych na miejscu byłam tylko na jednej, tzw. Fishpicniku... Pani Monika (menadżerka hotelu) zapewniła nas, że jedzenia i picia będzie pod dostatkiem... Natomiast okazało się, że Rakiji brakło już w drodze do miejsca docelowego, statek był za wysoki żeby wpłynąć do błękitnej groty i skorzystali tylko ci, co czuli się na siłach żeby tam dopłynąć, choć nie mogli uwiecznić tego ponoć pięknego widoku, a sam Fishpicnik odbywał się w krzakach za jakimś polem campingowym, gdzie walało się pełno śmieci, a plażowicze chodzili się tam załatwiać... Ryb było tyle, że każdy dostał po jednej a jeśli ktoś był wciąż głodny było chyba pięć dodatkowo. My, kobiety, nie potrzebowałyśmy zbyt wiele żeby się najeść, czego nie można powiedzieć o mężczyznach... No bo co to jedna mała rybka?... Sądzę, że gdyby nie nasza zgrana ekipa, wrócilibyśmy naprawdę niezadowoleni. Pdsumowywująć: Skarpa nie jest biurem podróży, które radziłoby sobie w skrajnych sytuacjach, a i kierowcy pozostawiają wiele do życzenia...
|