|
Wątek:
|
Podczas pokazów Air Show zginęło dwóch pilotow
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
Data wysłania:
|
2007-09-05 13:59
|
Temat:
|
Podczas pokazów Air Show zginęło dwóch pilotow
|
Treść:
|
Aktualność: W wyniku zderzenia dwóch samolotów zginęło dwóch pilotów zespołu akrobatycznego "Żelazny. Zginął Lech Marchelewski, założyciel "Żelaznych" i Piotr Banachowicz. Najprawdopodobniej jeden z pilotów popełnił błąd.
Obecnie w radomskiej prokuraturze przesłuchiwani są piloci z zespołu "Żelazny" oraz trwają ustalenia.
Pechowe pokazy rozpoczęły się w sobotę o godzinie 10, jeszcze przed oficjalnym otwarciem na niebie pojawili się "Żelaźni". - Ale to tylko zwiastun atrakcji jakie czekają na państwa po południu - mówił konferansjer. Do około godziny 16 wszystko szło zgodnie z planem. Zgonie z harmonogramem pojawiały się kolejne samoloty i zespoły. Swoje wyczyny prezentowali: Orliki, Grupa Skorpion oraz piloci na samolotach F-16, F-15, F-18. Gdy na niebie pojawił się "Żelazny" komentator znając wyczyny pilotów z "Żelaznych" zapowiedział: - A teraz zobaczycie państwo coś naprawdę wspaniałego (miał na myśli figurę akrobacyjną "rozeta", którą za chwilę mieli wykonać piloci). Nagle spiker zawołał: - Nie, to niemożliwe, nie wierzę w to, o Matko Boska!
Dwa samoloty miały minąć się na wysokości około 30 metrów, w odległości 1,5 m od siebie. Jednak zaczepiły się o siebie i rozbiły. Wszystko trwało zaledwie sekundę. Samoloty leciały z prędkością 300 km/h.
- Boże! Tam chyba zginął Lech - mówił roztrzęsiony Marek Chmiel, przyjaciel "Żelaznych" od 1990 roku.
- On nie miał szans - mówi Chmiel. Jeszcze wówczas informacje o śmierci pilotów nie były potwierdzone, jednak po kilkunastu minutach potwierdziły się tragiczne fakty: piloci nie żyją.- To najsmutniejsze święto lotnictwa od lat. Biało-czerwona szachownica stała się jeszcze bardziej czerwona - mówił do publiczności gen. Andrzej Błasik, dowódca sił powietrznych WP, który odwołał później pokazy.
Po tragedii została ogłoszona minuta ciszy, później kapelan z publicznością odmówił modlitwę. Lech Marchelewski, był to płk rezerwy, a także dyrektor aeroklubu Ziemi Lubuskiej, pomysłodawca i założyciel grupy "Żelazny". Miał 62 lata. Miał być to jego ostatni lot, ponieważ wycofywał się z latania akrobatycznego.. Inżynier pilot Piotr Banachowicz był młodym, 24-letnim członkiem Aeroklubu Ziemi Lubuskiej, wyłatał 500 godzin. Prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak ogłosił trzydniowa żałobę w mieście. Kilka lat temu w Czechosłowacji na podobnych pokazach włoski zespół akrobacyjny Frecce Tricolori przy podobnej figurze również miał wypadek.
|
Odpowiedzi:
Radom: podczas Air Show zginęło 2 pilotów -... [2008-02-26 22:57 83.7.192.*]
Ten artykuł zawiera całe mnóstwo żenujących nieścisłości. Począwszy od cytatów (mam na myśli to co mówił komentator, byłem tam i pamiętam wyraźnie co mówił), po drugie samoloty nie miały minąć się 1,5m od siebie, to samoloty Kossińskiego i Banachowicza miały minąć się nad sobą w tej odległości, natomiast samolot Marchelewskiego miał przeciąć trajektorię ich lotu później. I wreszcie - słynny wypadek Frecce Tricolori miał miejsce nie ,,kilka lat temu" tylko w 1988 roku, i nie w Czechosłowacji, tylko w Ramstein - to chyba nie tak trudno wiedzieć zważywszy że do ,,Skylinowa" na Ukrainie była to największa tragedia w historii pokazów (zginęło ponad 70 osób). No i porównanie nie jest tutaj najlepsze, gdyż ,,Frecce" wykonywali tę figurę 9 samolotami, a Żelażni 3. To tak gwoli ścisłości. odpowiedz » Radom: podczas Air Show zginęło 2 pilotów [2007-09-05 13:59 193.33.124.*]
Szkoda! Moje kondolencje (KH.) odpowiedz »
|