|
|
|
Wątek:
|
Biuro podróży nie ma prawa ograniczać swojej odpowiedzialności odszkodowawczej!
|
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
|
Data wysłania:
|
2005-10-31 14:53
|
|
Temat:
|
Biuro podróży nie ma prawa ograniczać swojej odpowiedzialności odszkodowawczej!
|
|
Treść:
|
Aktualność:
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał kolejny wyrok, orzekając że biuro podróży nie ma prawa skracać klientom terminu na złożenie reklamacji, ograniczać swojej odpowiedzialności odszkodowawczej ani potrącać 100 proc. ceny imprezy w sytuacji gdy turysta rezygnuje z wyjazdu.
Prezes UOKiK zakwestionował tym razem "Warunki uczestnictwa" stosowane w obrocie z klientami przez jedno z nowosądeckich biur podróży. W umowie tej organizator zastrzegł, że wyłącza swoją odpowiedzialność odszkodowawczą z tytułu nieszczęśliwych wypadków oraz utraty zdrowia, jeśli odszkodowanie miałoby być wyższe niż kwoty gwarantowane polisą z uwagi na fakt, że odszkodowanie do kwot określonych w polisie ciąży na ubezpieczycielu. Sąd orzekł jednak, że jeśli szkoda poniesiona przez klienta jest większa, a odszkodowanie z polisy niewystarczające, to nadwyżkę odszkodowania powinien pokryć organizator turystyki.
Touroperator zastrzegł również, że ewentualne reklamacje należy zgłaszać w trakcie pobytu w dniu ich wystąpienia, natomiast w przypadku imprez pobytowych z dojazdem własnym - nie później niż 7 dni od zakończenia imprezy. Jednocześnie przyznał sobie aż 30 dni na rozpatrzenie reklamacji. Sąd uznał takie warunki za krzywdzące klienta, zwłaszcza, iż ustawa o usługach turystycznych przewiduje przecież możliwość złożenia reklamacji również po zakończeniu imprezy turystycznej - 30 dni jest wówczas liczone od dnia złożenia pisma reklamacyjnego.
Sąd zakwestionował także zapis, iż biuro nie odpowiada za nieprawidłowości dotyczące imprez turystycznych, wynikające z błędnego lub niedokładnego prezentowania jego oferty przez agentów biura. Zdaniem sądu stanowi to niedozwolone ograniczenie odpowiedzialności biura za osoby, przy pomocy których wykonuje ono umowę.
Kolejnym fragmentem, zakwestionowanym przez sąd były zapisy dotyczące warunków rezygnacji z imprezy. Zgodnie z "Warunkami uczestnictwa" w przypadku rezygnacji z wyjazdu klient musi zapłacić 100 proc. ceny imprezy. Nie pierwszy raz, Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów orzekł, iż biuro podróży nie ma prawa potrącać całej ceny imprezy, ale powinno rozliczyć się z klientem i zatrzymać tylko koszty rzeczywiste.
Zdaniem urzędu, wprowadzając takie zapisy do umowy, touroperator wykorzystują swoją przewagę kontraktową nad klientem.
Sąd uznał wszystkie zakwestionowane postanowienia za sprzeczne z prawem i zakazał ich stosowania. Wyrok (Sygn. akt XVII Amc 78/04) nie jest prawomocny.
|
Odpowiedzi:
 po co i komu opłaty sądowe [2006-12-10 10:16 83.15.210.*]
nie podoba mi sie to ze trzeba płacic za wszystko ! nawet w sadzie ! powinni wzniesc ceny za opłaty w sadzie i mie tylko!! odpowiedz »
komentarz [2006-12-10 10:12 83.15.210.*]
wogule mi sie to nie podoba jak to jest napisane nie tak jak bym chciała odpowiedz » to nie wyrok albo nie UOKiK [2005-11-02 13:14 999.999.999.*]
UOKiK nie wydaje wyrokow!!! odpowiedz » to jest istna głupota [2005-11-01 09:18 999.999.999.*]
Jeśli sąd orzekł: "iż biuro podróży nie ma prawa potrącać całej ceny imprezy, ale powinno rozliczyć się z klientem i zatrzymać tylko koszty rzeczywiste. " to należy także obciążyć klienta np. stratą poniesioną w wyniku np. realizacji imprezy, której już nie wolno odwołać, a ten klient właśnie decydował o tym, że wynik finansowy imprezy wyszedł na "0". Kiedy on zrezygnował, rzeczywiste koszty imprezy są na minusie i wówczas należy nimi obciążyc klienta. To są naprawde bzdury świadczące o naszym państwie, biurokracji, merytorycznej wiedzy urzędników... i ogólnym bałaganie. Wystarczy popatrzeć na ludzi siedzących w wojewódzkich urzedach zajmujacych sie turystyką. Brak wiedzy! Nie mówie już o doświadczeniu i praktyce. To niestety polska rzeczywistość odpowiedz » A może ktoś zrobi porządek z opłatami sądowymi!! [2005-10-31 16:18 999.999.999.*]
Jakim prawem, w kontekście wyroków zakazujących pobierania zryczałtowanych, umownych kosztów rezygnacji, sądy pobierają od obywateli zryczałtowane koszty sądowe. Dlaczego musimy bez względu na skomplikowaność procesu zawsze płacić 8% od pozwów? A może sądy też, jak już są takie sprawiedliwe, zaczną pobierać swoje opłaty obliczone przez sędziego od np. poświęconego czasu, ilości zużytego papieru, znaczków i ołówków. A może elektrownia, gazownia, TPSA, TV, ciepłownie zaczną nam zwracać wyliczoną na podstawie rzeczywistych kosztów część stałego abonamentu, za czas np. naszych wyjazdów z domu na urlopy? W końcu nie ma nas i nie korzystamy wtedy z niczego. A właściwie to, dlaczego musimy płacić w tramwaju za przejazd jednego lub trzech przystanków tyle samo. Przecież, jeżeli się rozmyślę i wysiądę na pierwszy przystanku, a nie na trzecim, to motorniczy może sobie wszystko wyliczyć i zamiast pobierać ode mnie 100% opłaty, pobrać koszty rzeczywiste jednego przestanka????????????????????????????????????????????????????. l odpowiedz » to już istne wariactwo [2005-10-31 14:54 999.999.999.*]
tylko Wysoki Sąd chyba nie bierze pod uwagę kosztów biura, straconego czasu, rzeszy pracowników których trzeba opłacić itp... w ten sposób klienci biur podróży będą nierzetelni, bo nie będzią im groziły im żadne restrykcje...a finansowe przemawiają najbardziej.. odpowiedz » to już istne wariactwo [2006-12-10 10:17 83.15.210.*]
dzien dobry co myslisz o opłatach jakich kolwiek? odpowiedz »
|
