|
Wątek:
|
Krajobraz po Euro 2012: restauracyjna czkawka?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.238.170.*
|
Data wysłania:
|
2012-06-06 11:29
|
Temat:
|
Perspektywy branży gastronomicznej
|
Treść:
|
Opinie tzw. analityków i innych tzw. ekspertów rynku, zarówno dotyczące hoteli jak i gastronomii w czasie Euro 2012 powinny mieć wyraźne zastrzeżenie, że dotyczą stref śródmiejskich 4 miast z rozgrywkami i ew. Krakowa. A to NIE jest nawet 1/4 rynku co do ilości miejsc hotelowych i jeszcze mniej co do gastronomii. Robi się wrażenie, że cały kraj opanowała żądza pieniądza z Euro i przychody będą niebotyczne. Tam, gdzie hotele żyją z delegacyjnego gościa zapraszanego do lokalnych firm rezerwacji jest o wiele mniej niż było w ubiegłym roku... Kocham takie przepowiednie...
|