|
Wątek:
|
Antyreklama Katowic w internecie
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.4.95.*
|
Data wysłania:
|
2007-12-04 14:39
|
Temat:
|
Antypromocja Katowic
|
Treść:
|
Oglądałam ten filmik z ciekawości co Anglik ma do powiedzienia. Jak zwykle niewiele. Jak chcecie mogę zamieścić liste miejsc w których coś się dzieje codziennie po 23.00 w Katowicach. A co do autostrady to ja dojeżdżam do pracy codziennie autem i codziennie mogłabym jechać inną drogą. Po to jest autostrada i te "opłotki": trasa srednicowa, trasa nr 86, 79, 81 żeby mozna było ominąć centrum. Koleś siedzi w hotelu w centrum Katowic jak widze na zdjęciach i gdyby tylko ruszył swoje grube cielsko wsiadł do windy i wjechał na szczyt hotelu byłby już w drink barze gdzie obsługują do ostatniego klienta. Szkoda że taksówkarz nie zawiózł go do czynnego 24h Tesco może wtedy czułby się jak w domu. Co do Jazz Clubu to nic dziwnego że Panu się nie spodobało bo to miejsce gdzie spotykają się ludzie młodzi, inteligenti, którzy coś sobą reprezentują w przeciwieństwie do Pana który siedzi w hotelowym pokoju i sciemy wali bo sie nie nawalił jak to mają w zwyczaju Anglicy w Krakowie. Komentarze na you tube mówią same za siebie kto tu jest nudny.
|