|
Wątek:
|
Fly.pl o współpracy z Grouponem
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.19.133.*
|
Data wysłania:
|
2012-08-29 14:26
|
Temat:
|
Fly.pl chwali Groupona
|
Treść:
|
DRODZY PAŃSTWO, JEŻELI TERAZ NIE WEŹMIEMY SPRAW W SWOJE RĘCE I ZACZNIEMY DZIAŁAĆ, WKRÓTCE MOŻECIE JUŻ SŁLADAĆ WYMÓWIENIA NA WYNAJMOWANE LOKALE. KTo z Was nie czuje zagrożenia, że korporacyjny, rabunkowy styl prowadzenia biznesu nie zagraża ten niech się wypowie . Maleją nasze prowizje, wzrastają limity sprzedaży. Naciska się na nas, nie pozwalając prowadzić żadnej promocji. Itaka wysyłając odpowiedź z ofertą na zapytanie klienta firmowego ( bezpośrednio kontaktującego się z nią) wysyła bezmyślnie formułkę , że oferta cenowa nie zawiera prowizji agenta, tym samym ucząc klienta, że nie opłaca się korzystać z oferty grupowej u biur agencyjnych czy specjalizujących się w Incentive. Jednoczęsnie biura współpracujące na podstawie umowy agencyjnej mają dokładnie taką sama ofertę cenową jak własnie klient z ulicy. z drugiej strony organizatorzy organizują promocje skierowane do klienta - bonusy , ale zakup musi być zrobioiny u nich. Zaciska nam się pętle coraz mocniej. Ja rozumiem konkurencję pomiędzy organizatorami. ale dlaczego wykańcza sie agentów? Chyba tylko na zasadzie moje jest "najmojsze". nie mówię już o tym, że organizatorzy nie zachowują żadnych zasad fair play kontaktują się bezpośrednio z klientami agentów. niby maja prawo, ale czy muszą? co się stanie z rynkiem, kiedy zawęzi się kanał dystrybucji do 2-3 portali , agenci w realu padną?
JAK ŻYĆ PANIE PREMIERZE? GDZIE SĄ OBYWATELE TEGO KRAJU, KTÓRZY CHCĄ GODNIE, CIĘŻKO PRACOWAĆ , ALE PRACOWAĆ, ŻEBY POTEM WYDAWAĆ ZAROBIONE PIENIĄDZE BUDUJĄC KONIUNKTURĘ KRAJU. Jest tylko krok do poziomu życia wyrobników w krajach trzeciego świata.
Kto to jest Fly.pl , jaki biznes się za tym kryje? czyj? Kto to jest Groupon i podobne?
dlaczego ludzie ludziom gotują taki los? przecież wszyscy z tych duży biur podróży - organizatorów, pracownicy tych portali to ludzie, którzy prywatnie chcą żyć godnie, sprawiedliwie, uczciwie, mieć piękne, szczęśliwe rodziny, dużo pieniędzy. A w rzeczywistośćią robią? ich droga do szczęścia okazuje się być drogą "po trupach", kosztem innych. ALE ONI UWAŻAJĄ ŻE ROBIĄ BIZNES I SĄ BIZNESMENAMI. Dopiero jak sie nóżka powinie okazuje się że pływają w wielkim gównie i nie ma im kto podać ręki, bo już zostali wokół takie samie hieny jak oni.
To nie jest problem tylko agentów. To jest problem ogólnospołeczny. Tragedia marionetek w rękach oszołomów. Idziemy na dno kochani i jeżeli nie oprzytomniejemy i razem nie zadziałamy , kupmy sobie już łopaty na nową drogę życia
|