|
Wątek:
|
Śmierć wąskotorówki
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
Data wysłania:
|
2007-12-12 20:44
|
Temat:
|
Śmierć wąskotorówki
|
Treść:
|
Aktualność: Członkowie stowarzyszenia Górnośląskie Koleje Wąskotorowe protestują przeciwko likwidacji śląskiej kolei wąskotorowej.
Turyści w sezonie letnim pokonują nią trasę między Bytomiem i Miasteczkiem Śląskim. Unikatowa jest nie tylko sama kolejka ale i należące do niej warsztaty - te w Bytomiu są jedynymi w Europie.
Od kilku tygodni na złom wywożone są stare maszyny z warsztatów wąskotorówki w Bytomiu Rozbarku, a niebawem ten sam los czeka lokomotywownię w Karbie. Już w lecie likwidator Kolei Dojazdowych PKP zażądał zwrotu mienia.
Paweł Niemczuk z Górnośląskich Kolei Wąskotorowych żali się na dewastcję kuźni i zniszczenie maszyn należących do wąskotorówki. Również Gerard Golomb, szef referatu transportu w bytomskim magistracie żałuje zniszczonych maszyn. Z kolei pełnomocnik likwidatora Kolei Dojazdowych, Ryszard Reichel twierdzi, że nie mógł przekazać zabytkowych maszyn miastu, bo urzędnicy pozostawali głusi na jego pisma. Reichel zapowiada, że likwidacja kolei nie potrwa dłużej, niż do końca listopada.
|