|
Wątek:
|
Ecco Holiday stawia na dojazd własny
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.243.105.*
|
Data wysłania:
|
2012-10-07 23:20
|
Temat:
|
Ecco Holiday stawia na dojazd własny
|
Treść:
|
Nie czytacie ze zrozumieniem...Oszustwem nazywam zmianę z dnia na dzień terminu wyjazdu klienta na wycieczkę, bo nie udało im się złapać jakiegokolwiek miejsca w samolocie u innego oraganizatora. W żadnym zdaniu nie nazywam oszustwem brak ryzyka jakie wzięli na siebie. Oszustwem jest to, ze podają w ofercie dokładny termin wylotu z godziną, a tak naprawdę nie mają tego zakontraktowanego. Jeśli zaczną oferować Egipt z dojazdem własnym to wtedy będą działać zgodnie z wymaganiami ustawy. Nie mam nic przeciwko innowacyjnym pomysłom prowadzącym do rozwoju a nie upadku biura. Wszystko byłoby super i nie nazywałbym ich oszustami, gdyby oferowali wyłącznie ofertę z dojazdem własnym. Często latam na nurkowanie i nie jestem samobójcą, który będzie czekał czy Alfa Star, Exim, etc odsprzedadzą im te miejsca czy nie. Mam w nosie co się dzieje z agentami, ich prowizjami i działalnością po upadku innych. Kupuję zawsze bezpośrednio u TO. Nie oburza mnie też to, że Itaka czy Rainbow odwołują loty, które nie przyniosły im tylu klientów co się spodziewali... To są dwie odmienne sytuacje. Tu anulują cały czarter i wszelkie imprezy, bo się nie uzbierało tylu chętnych, ustawa pozwala na to. Ecco anuluje imprezy bo nie znalzało na rynku wolnych miejsc! I to jest niezgodne z ustawą. Działalność TO polega też m.in. na zapewnieniu dojazdu do celu klientom. A nie robieniu sobie z nich jaj na kilka dni przed wylotem. Nie potrafią, niech sie za czartery nie biorą. Poza tym ciekawe jakby sobie takie Ecco poradziło, gdyby Itaka, Rainbow czy Alfa nie brały na siebie żadnego ryzyka z czarterami... A może Itaka czy Alfa przejrzała na oczy i nie odsprzedaje już nic Ecco skoro chcą tylko 1 czy 2 miejsca co tydzień. Po co im taki partner. I w sumie dobrze. Szybciej przejdą wyłącznie na dojazd własny. Jak to zrobią, dostosują produkt to wtedy nazwę ich solidnym organizatorem.
|