|
Wątek:
|
Deregulacja: rozłam w koalicji
|
Autor:
|
Czytelnik IP 87.99.0.*
|
Data wysłania:
|
2013-04-22 09:44
|
Temat:
|
Deregulacja: rozłam w koalicji
|
Treść:
|
19 kwietnia 2013 r. Sejm uchwalił ustawę deregulacyjną. Obejmuje ona m.in. zawody przewodnika turystycznego oraz pilota wycieczek.
Warto jednak zwrócić uwagą na rażące niekonsekwencje uchwalonej ustawy. Ową niekonsekwencją jest deregulacja zawodu przewodnika turystycznego - terenowego i miejskiego przy jednoczesnym pozostawieniu bez żadnych zmian regulacji dotyczących zawodu przewodnika górskiego. Wytworzy to absurdalną sytuację, że uzyskanie formalnych uprawnień do wykonywania zawodu przewodnika górskiego będzie wiązało się ze spełnieniem bezsensownych wymagań zniesionych ustawą deregulacyjną u pozostałych przewodników, m.in. ukończenia wieloletniego kursu, w którym główny nacisk kładzie się na opanowanie drobiazgowej wiedzy krajoznawczej o miastach i obiektach położonych z dala od gór, zupełnie nieprzydatnej przy prowadzeniu wycieczek górskich oraz pozostawienie ścisłego podziału na regiony uprawnień. Zamiast wprowadzenia tylko zapisu o przeszkoleniu z zakresu bezpieczeństwa przy prowadzeniu turystów faktycznie w górach.
Po wejściu tej ustawy w życie dojdzie do dyskryminowania własnych obywateli i potęgowania absurdów, że przewodnik z międzynarodowej organizacji przewodników górskich będzie mógł legalnie prowadzić wycieczkę np. w Karkonoszach czy Górach Stołowych, gdzie będzie po raz pierwszy w życiu (nb. już obecne zarządzenia KPN i PNGS tak stanowią), a polski przewodnik górski tylko kiedy uzyska formalne uprawnienia na Sudety odbywając całą skomplikowaną procedurę uzyskania uprawnień na ten obszar.
|