|
Wątek:
|
Małe biura na celowniku?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 89.75.178.*
|
Data wysłania:
|
2013-05-17 13:42
|
Temat:
|
Które biura podróży są bezpieczne?
|
Treść:
|
Beznadziejną sprawą jest w ogóle zapraszanie przedstawicieli dużych biur podróży, kiedy wiadomo będzie, że są nastawieni na własną reklamę. Zresztą ten dziennikarz też się nie popisał zapraszając takiego przedstawiciela. Inna rozmowa byłaby gdyby zaprosiła co najmniej dwóch przedstawicieli małych biur, tzn, jednego jednoosobowego biura (jest ich bardzo dużo) i kiilkuosobowego, np. składającego się z rodziny (też jest ich dużo). No ale taki jest teraz poziom dziennikarstwa niestety a Strzyczkowski nie nadaje się do Trójki, raczej do tabloidów. Te "pasożyty" z organizacji turystycznych rzeczywiście lansują duże biura, bo mają z nich dużą kasę i ciepłe posadki, które te biura opłacają. Organizacje takie zakładają osoby, które już kiedyś prowadziły swoje biura, ale był to za ciężki chleb, układy się skończyły i trzeba bo coś wymyślić, żeby mieć ciepłą posadkę bez problemu. Np. założona organizacja agentów turystycznych. Należenie do nich to koszt około 1000 zł minimum. Żyć nie umierać. A jaki prestiż.
|