|
Wątek:
|
ITD: niesprawny autokar miał zawieźć dzieci na ferie
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.11.45.*
|
Data wysłania:
|
2008-02-17 16:04
|
Temat:
|
Przewoźnik chciał ukryć wady techniczne autokaru
|
Treść:
|
To ja pisalem ponizej i mam pojecie o czym mowie, swiadomie stosuje wiec taki jezyk w odniesieniu do konkretnych zdarzen i osob. To wlasnie inspekcja oraz biura nie maja zielonego pojecia o tym co sie dzieje, a tym drugim zwlaszcza zalezy na nabiciu ludzi w butelke durnymi programami imprez, ktore nb. powoduja niestosowanie sie do przepisow poprzez przekraczanie czasu pracy kierowcow. A niekompetentni piloci sluza przede wszystkim nakrecaniu makaronu na uszy grupie. Ich znajomosc wiekszych miast europy jest watpliwa, zdaja sie na kierowce, a to, co przekazuja grupie odnosnie mijanych obiektow czesto jest niezgodne z prawda - wiem o tym, gdyz nie tylko mam konkretne wyksztalcenie, to jeszcze utrwalam wiedze na wyjazdach. Piloci tylko chca lewizne zarabiac na wstepach i kawie. To ty, "organizatorze turystyki" odpowiadasz za zatrudnionych przez siebie ludzi, a zywisz sie watpliwymi "sensacjami" podanymi przez gazeciarzy. Liczne literowki popelnione w twoim liscie nie swiadcza dobrze o twoim poziomie, wzglednie nerwach, ktorych nie mozesz powstrzymac. My, kierowcy autobusow musimy nerwy trzymac na wodzy, ciebie juz dawno by szlag trafil czasem z pasazerami (moze to i dobrze by sie stalo, niewielka strata dla spoleczenstwa, organizatorze). Na ciebie nasylac kontrole kilka razy w tygodniu, jak tacy kolaboranci jak ty robia to bys dopiero wiedzial, ze to stres, jak gliniarz szuka dziury w calym, by zarobic lewizne. Chocby taka, "dziure", ktora uczestnicy zrobili i nie bylo wtedy biura, aby naprawic czy zaplacic za naprawe. Biuro jest tylko, kiedy chce najtaniej autobus. To jest twoja cala kultura - zlupic ludzi miesiac przed impreza, a przewoznikowi za dwa miesiace przeslac przelew. Pzdr z Gdyni dla przewoznikow i porzadnych organizatorow
|