|
Wątek:
|
Co sadzicie o BP Funclub z Poznania?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 217.147.104.*
|
Data wysłania:
|
2008-02-18 15:09
|
Temat:
|
Co sądzicie o Biurze Fun Club z Poznania?
|
Treść:
|
Widze ze to watek opini pozytywnych to i ja doloze swoje trzy grosze bo mam troche wyrzuty sumienia ze nie napisalem wczesniej :). Bylem w Orebic/Perna 07/08-2008. Zakwaterowanie namioty, rodzaj wypoczynku zwiedzanie i odpoczynek. Czytajac te straszne opinie spodziewalem sie duzo gorszych rzeczy ale generalnie: 1) spodziewalem sie obozu przetrwania a byl oboz pod namiotami - calkiem fajnie namioty troche pewnie juz stoja ale jesli sie wezmie namiot pod drzewem to jest sympatycznie bo sie bestia w chorwackim sloncu nie nagrzewa ;). Jesli chodzi o ten aneksik pod namiotem to sie troche rusza i jak ktos lazi w nocy po drewienku to flaszki w lodowce dzwonia (bo lodowka tez sie rusza). Przedluzacz i trojnik mile widziane bo nie ma dla wszyskich. Lodowka dziala czajnik do gotowania wody tez dziala - po co narzekac. 2) jesli chodzi o wycieczki fakultatywne - jak sie wiara zbierze (patrz 10 osob to sie wycieczka odbedzie - wyjatkiem sa te najwieksze Medjugorie, Dubrownik). Ogolnie wycieczki sa sympatyczne i warto pojechac :] 3) Perna to po prostu baza sportow wodnych i jesli chce ktos uczyc sie windsurfingu to jest to dobre miejsce. Instruktorzy to mlodzi ludzie z ktorymi mozna sie dogadac i ktorzy nie trzymaja sie sie strasznie sztywno rozkladu w stylu kupil pan 2 godziny na desce plywa pan 2 godziny na desce. Po 2 dniach obowiazuje zasada: "nikt nie chce brac bo sie zmeczyl a ty chesz poprobowac? prosze bardzo probuj !" (i takie cos mi sie podoba) 4) fakultecik kajakowy? - miodzio! - rezydent prowadzi wycieczke do roznych ciekawych wysepek mozna w wielu miejscach udanie ponurkowac i poprzypatrywac sie podmorskim cudom i cudakom. Tylko jak juz wsiadasz na ten kajak ech jak juz wsiadasz na ten kajak to wsiadz z chlopem a nie z baba bo bedziesz robil za silnik w tej lajbie. Kompletnie nie trzymaja wspolnego rytmu takie wioslowanie to ciezka meka a nie przyjemnosc. 5) dla bazy namiotowej zirytowala mnie jedna rzecz i mam nadzieje ze zostanie naprawiona - chodzi mianowicie o prysznice sa nienajlepszej jakosci i zgodnie z sentencja na drzwiach jednego z nich: "Today You have choice cold and ... very cold" ("Dzis masz wybor zimna i ... bardzo zimna") to prawda wieczorem potrafi nie byc juz cieplej wody i to mnie irytowalo. 6) na plazach bywaja laski w toples szczegolnie takie pod piecdziesiatke ;) 7) radze zabrac sobie pianke do nurkowania - gdy zejdzie bora to naciagnie zimnej wody od morza ale jesli chodzi o powietrze jest przyjemnie goraco. 8) jak komus nie chce sie gotowac to mozna wziac sobie wyzywienie w hotelu Commodor (z chlopakami nazywalismy "Zlo-Mordor"). Na poczatku jest balagan bo to nie prawda ze FunClub ma jakies wydzielone miejsca - nalezy sie udac do kierowniczki i ona wybierze stolik. Jedzenie jest "takie se" jesli kogos w domu mamusia rozpieszcza obiadkami to sie moze przejechac ;). Kelnerzy mowia po angielsku a glownym problemem tej restaturacji jest to ze menu nie jest napisane po angielsku w stylu "wiesz co jesz". 9) Perna nie zabardzo ma sklepy spozywcze - jest jeden i raczej drogi z kraju mozna zabrac sobie troche puszek i zupek chinskich 10) Jesli chodzi o autokar i dojazd to jest pierwsza klasa jest porzadny, klimatyzowany, posiada lodowke i toalete. podroz do Perny = ~26h wiec w austrii nalezy kupic flache i integrowac sie z wiara na okolo ciebie. Uwaga po 22 w Austrii nie mozna kupic alkoholu na stacjach wiec dobrze kupic 2 flachy ;). 11) Ale walnalem epistole - nie bez powodu mi sie po prostu podobalo - jakby kto chcial pytac gg 4408167 - tylko piszcie od razu w jakiej sprawie bo bezlitosnie tepie nieznajomych ;) PODSUMOWUJAC: Ludzie wyluzujcie to jest wypoczynek pod namiotami a nie 5 gwiazdkowy hotel i warto tam jechac z duza dawka optymizmu a za te pieniadze spokojnie sie oplaci.
|