|
Wątek:
|
Pijany przewodnik na szkolnej wycieczce
|
Autor:
|
Czytelnik IP 93.221.34.*
|
Data wysłania:
|
2013-06-21 21:26
|
Temat:
|
Pijany przewodnik na szkolnej wycieczce
|
Treść:
|
Kadra dlatego milczy , bo z pewnością ten właściciel nie popijał sam. A teraz pozamykali dzioby bo sie boją o pracę. Byłąm na zielonej szkole w Rosolino Mare we Włoszech i też miałam taki przypadek, gdy dyrektor szkoły a jednocześnie kierownik imprezy zabawiał się z nauczycielka w swoim campingu. Dzieciaki piły i kiedy jedna straciła wręcz przytomność, to dzieci nie mogąc dostać się do " ululanego dyrektora" przyszły do mnie , Natychmiast wezwałam pogotowie, dziewczyna była kompletnie pijana, pojechałyśmy do szpitala. Następnego dnia jak gdyby nigdy nic dyrektor gorził abym nie zgłosiła tego w biurze, bo będę miała kłopoty. Naiwna postąpiłam tak jak trzeba, powiedziałam mojemu szefowi o zaistniałej sytuacji. Chcecie znać efekt? Nigdy więcej nie wziął mnie na żaden wyjazd.Super!!! Od tegoczasu wiem jak robić. Też śpię , bo do moich obowiązków nie należy pilnowanie młodzieży gdy kadra nauczycielska się zabawia.
|