|
Wątek:
|
CZY KTOS WYJEZDZAŁ Z Biura Podrozy BON VOYAGE VIP z Poznania?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 85.89.181.*
|
Data wysłania:
|
2013-07-08 17:36
|
Temat:
|
CZY KTOS WYJEZDZAŁ Z Biura Podrozy BON VOYAGE VIP z Poznania
|
Treść:
|
witam. tak się składa, że miałam (NIE)przyjemność wyjechac z Bon Voyage..Miało być pięknie i kolorowo...Podróż poślubna na Domiinikanie..Pan WALDEk zapewniał, że wysyła informację do hotelu iż jest to podróż pośubna, przez co będziemy "lepiej" traktowani jako Nowożency. I tego się spodziewaliśmy, szczególnie iż duzo czytaliśmy w internecie, że nowożency przywileje maja.. Nadmienię, iż lecieliśmy z Berlina z niemieckiego neckermana. Przed wylotem zapytałam pana waldka, jaki mamy limit bagażu - odpowiedział,że 20kg..trochę mało..suma sumarum okazało sie, iż mieliśmy 23 ...Ale to dopiero początek nieścisłości....Jakże wielkie było nasze zaskoczenie, kiedy w hotelu nikt nie wiedział, iż jest to podróż pośubna !!!Pan waldek owszem odesłał nam podpieczętowany pięczątką biura nasz akt małżenstwa..zapewniając, że mamy go pokazywać wszędzie i to już wystarczy.. jednakże mogliśmy równie dobrze podetrzeć się nim ! Dochodzilismy przez 3 dni kto poepełnił bład . Okazałio się, iż Pan Waldek nie poinformował Neckermana iż jest to podróż posubna, tak więc neckerman nie zaznaczył tego w rezerwacji. Dodam iz początkowo dostalismy pokój w bardzo głosnej okolicy z widokiem dosłownie na kamieniołomy...Na szczęście udało nam sie go zamienić.W taki oto sposób zostalismy pozbawienie: lepszego pokoju dla nowożenców oraz wszelkich prezentów od hotelu. Hotel i tak okazał sie na tyle uprzejmy, iż otrzymalismy mały rum i owoce, jednakże było to wymuszone. W ten oto sposób biuro PODRÓZY BON VOYAGE sprawiło, iz wymarzona podróż posubna na dominikanie stała się ZWYCZAJNYM WYJAZDEM W CIEPLE KRAJE. JEDNYM SŁOWEM NIE POLECAM NOWOŻENCOM - CHYBA, ŻE CHCECIE POCZUC SIE JAK KAŻDY INNY TURYSTA......
|