|
|
|
Wątek:
|
Jędrusiowa Polana
|
|
Autor:
|
Czytelnik IP 212.160.172.*
|
|
Data wysłania:
|
2013-08-19 20:48
|
|
Temat:
|
Jędrusiowa Polana
|
|
Treść:
|
Niestety potwierdzam, Czytałem komentarze poniżej przed wyjazdem, ale co tam nie może być tak źle pomyślałem. I wybrałem sie na długi weekend do pana Jędrusia. Okazało się, że faktycznie gościu ma coś ze swoją osobowością. Już pierwszego dnia awantura na całe pole namiotowe, zakończyła się wezwaniem policji i spisaniem mojej żony jako świadka zdarzenia. Fakt, klient wszedł na plażę i nie zapłacił tych 5zł, ale czy właściciel nie powinien w imię komfortu innych przebywających w tym dzieci darować sobie awanturę z wulgaryzmami wykrzykiwanymi na całą polanę? Przez te cztery dni nie było dnia bez awantury. Ok, prawdopodobnie przy każdej z tej awantur właściciel miał podstawy do zwrócenia uwagi gościom, ale on nie zwracał uwagi tylko od razu awantura ze słowami na k.... h.... wyp... itp. W ten weekend zraził do siebie przynajmniej kilkanaście osób, tych z którymi się awanturowł i świadków tych bądź co bądź niemiłych zdarzeń. Mi też się dostało od tego pana, jak zwróciłem mu uwagę, że za dużo policzył mi a pobyt. Przyjechaliśmy w czwartek o 11.15, do niedzieli są trzy doby, ale policzył mi cztery, bo trzy doby to się kończą o 11.15, a ja chciałem zostać do niedzieli wieczór. Żadne argumenty nie docierały, na koniec rozmowy już krzyczał nie mówił. Byłem z dzieckiem więc machnąłem ręką, ja nie zbiednieje on się nie wzbogaci. Ja oczywiście też tam nigdy nie pojadę i wszystkim, ale to wszystkim będę odradzał Jędrusiową Polanę, choć nad j. Białe zawitam pewnie jeszcze nie raz. Co do infrastruktury to faktycznie szału nie ma. Weekend da się wytrzymać, ale dłużej ciężko.
|
